Bonson - Siema tekst piosenki (lyrics)

[Bonson - Siema tekst piosenki lyrics]

Siema Bonus, to ten szczyl, cham, szczeniak
Słyszałem to tak często
Że już jestem z tym na "siema"
Osiedla dają łatki, plotki znajdą wpadki
Niby wszyscy tacy fajni
Wciąż ich karmią matki
Wciąż ich mijam, a jak mijam ich
To propsy chcą mi dać
Nie pamiętają wczoraj, dziś stracili pamięć
Błazny
Stracili pamięć, jakby tak o, nigdy nic
Przecież albo nie wiedzą, co powiedzieć
Powiedz kumplom "siema"
Zanim pójdą się jebać
Urządź melanż, zanim twój ziom cię sprzeda
Może przypomną sobie
Albo splunął raz jeszcze
Bo tu szczerość to dno, jak
Płacić sztukom za seks, wiesz
Osiedle, klatki, ferment, zdrady
Wystaw kumpla na próbę, by go prędzej stracić
Nie zerżnąłem ci dziewczyny
Piją wspólnie kliny
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Chcą lojalności skurwysyny
Nie pamiętają z kim byli, co mówili
Wiesz, to strasznie brudne gówno
W którym tkwimy
Jak ich spotykam, nie rozmawiam z nimi, nara

Chcą lojalności skurwysyny
Nie pamiętają z kim byli, co mówili
Wiesz, to strasznie brudne gówno
W którym tkwimy
Jak ich spotykam, nie rozmawiam z nimi, nara

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować