Jan-Rapowanie - ​boję się tekst piosenki (lyrics)

[Jan-Rapowanie - ​boję się tekst piosenki lyrics]

Leżę, składam się w kłębek czekam aż zdechnę
Boję się wyjrzeć za okno
Nie wiem czym sen jest
Boję się sklepu, boję chodnika
Boję Uber Eats
Boję się światła, boję lekarza
A znów każą iść
Boję się odebrać tela, boję się
Gdy nie odbierasz
Boję się radia i spojrzeń na spacerach
Boję się tych chwil, gdy czuję
Że trzeźwość mnie uwiera
Boję się odpisać na SMS'a od kuriera nieraz
Boję się popatrzeć w oczy
Boję się znów dać zaskoczyć
Boję się i boję, czas już kończyć
Boję się tu zostać i boję się stąd wyjechać
Nie wstydzę się szlochać
Mam spakowany plecak i mam łóżko w chacie
Także w niej zostaje raczej
Także fart wariacie
Zdrówko nasze oby nam się i tak w kółko

Mam paru ziomali
Z którymi mogę zmienić świat
Nie mamy się czego bać
Nie było jeszcze rzeczy której
Bym naprawdę chciał
I żeby coś poszło nie tak
Nie no wiesz po drodze jasne
Ale finał zawsze dla nas
W sensie nawet jak nie pyknie szybko
Nam to wiesz gdzie lata nie ma zmartwień
Które zasługują na nas dzisiaj
Zero atencji dla tych kurew, wypad
Nowa płyta, czyste ciuchy
Stare miasto, stare kluby
Nowe dupki starych kumpli
Nowe spruty tamtych durni kurwa (ble)
I po co nam to? Zostawmy jutro na zło, jutro
Jebane jutro nadciąga
A ja myślę w co się ubrać
Na swój pierwszy wyprzedany Torwar

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować