Juras - Liście tekst piosenki (lyrics)

[Juras - Liście tekst piosenki lyrics]

Szukam wsparca i akceptacji u innych ludzi
Posłuchaj prawda jest taka
Że ci ludzie mają nas najczęściej w dupach
Więc uwaga
Bo zbyt wielu idzie bez celu po trupach
Opowiadam, porównując ich do
Części drzewa tutaj
Większość ludzi podobnych jest do liści
Są przy tobie tu dziś
Tylko dla swoich korzyści
Sezonowcy, których nigdy nie
Traktuj jak bliskich
Kiedy klimat się ostudzi odpadają wszyscy
Gałęzie to druga grupa
Najczęściej przyjaciół struga
Stabilni, niby prawilni, nieszczęście
To gdy im zaufasz
Dasz serce, uważaj, najwięcej potrafią gadać
Ale kiedy potrzebujesz wsparcia
Wtedy łamią się i spadasz

Jadę Poniatowskim z Kępy na Powiśle
Deszcz rysuje kręgi na ponurej Wiśle
Jesień swe piosenki wyje porywiście
Wiatr hula potężny, a z drzew lecą liście
Liście

I chyba niе żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba niе żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już

Grupa wreszcie najważniejsza
Choć najczęściej ich niewiele
Są niezbędni jak korzenie w drzewie
Prawdziwi przyjaciele
Niosą pomoc ci w potrzebie, tańczą z tobą
Gdy wesele grono szczelne, słowo pewne
Ich intencje zawsze szczere
W życiu możesz mieć tysiące
Liści i setki gałęzi
Wiele krótkich znajomości i
Przemijających więzi
Najważniejsze budowanie z rodziną
Zdrowych relacji
Reszta z natury odpadnie, więc się nie łam
Gdy ich stracisz
Ten kawałek chciałem nagrać
Zamknąć rozdział, znaleźć przebaczenie
Nauczyłem się uważać i po
Latach błędów przyszło zrozumienie
Szkoła życia zawsze była w cenie
Nie myl straty z doświadczeniem
Ja świata nie zmienię
Ale mogę siebie oraz przede
Wszystkim najbliższe otoczenie

Jadę Poniatowskim z Kępy na Powiśle
Deszcz rysuje kręgi na ponurej Wiśle
Jesień swe piosenki wyje porywiście
Wiatr hula potężny, a z drzew lecą liście

Pytasz, czy ja wierzę w ludzi
A czy oni wierzą we mnie
Tylu pseudo kumpli odbierało mi energię
Ilu z nas się trudzi
W złych relacjach nadaremnie
Nie ma co się łudzić
Trzeba zrzucić liście zwiędłe

I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
(pytasz, czy ja wierzę w ludzi)
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
I chyba nie żal mi już, nie żal mi już
(pytasz, czy ja wierzę w ludzi)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować