Kosi, Łajzol, Ero JWP - No name tekst piosenki (lyrics)

Michał Czajkowski

[Kosi, Łajzol, Ero JWP - No name tekst piosenki lyrics]

Zakładam oksy na oczy
Wychodzę gdzieś na ulicę
Życie tu owszem się toczy
Ja nie chcę tkwić na mieliźnie
Choć słońce nam świeci
Niektórzy zostaną w cieniu
Szukamy ciągle rozwiązań
Swoich codziennych problemów
Niosę tu bagaż doświadczeń
Lecz nadal czuję się młodo
Znowu deszcz pada nad miastem i
Wtedy czuję się błogo
Choć już nie latam z flamastrem
Dobrze czytam te mury
Pod dachem siadam na ławce
Chwytam sobie dwie chmury
Ulice opustoszałe, akurat dla mnie to świetne
Idę po mieście pomału
Samuraj w deszczu nie biegnie
Tamci niech szerzą swe brednie i
Częściej nic mnie nie dziwi
Oddycham ciężkim powietrzem w tym
Świecie dziwnych decyzji
Unikam szybkich decyzji
Nie szukam wrażeń na siłę
Nie stawiam zysków nad wszystkim
Dobrze się bawie i tyle w mojej Warszawie
Gdzie żyję od Żoliborza po Służew
Tworzymy razem tu siłę, muzyka słowa i ludzie

Ej, nie moja sprawa jeśli wjedziesz po fame
Lecz jak się ponad stawiasz
To nie jesteś okej
Mi Wawa płaci tu respekt jak jebany Dotpay
A żaden z moich braci to nie jest No Name
Nie moja sprawa jeśli wjedziesz po fame
Lecz jak się nie przedstawiasz
To nie jesteś okej
Mi Wawa płaci tu respekt jak jebany dotpay
A żaden z moich ludzi to nie jest No Name

Co dnia mam dylemat, ilość pytań jest spora
Skąd brać mam gdy nie mam
A jest potrzebne na wczoraj
Jak się uporać z tym, że ciągle nie mam czasu
Jak mam czas nie mam hajsu
Szukam wyjścia z impasu
Szukam igły w stogu siana i
Jak ślepiec gówno widzę
Może tak jak diller szuka siana
Lecz w stogu igieł
W życiu się pogubiłem, ale już je znalazłem
Robiłem rzeczy które dziś sam uznaje za złe
Nigdy nie byłem tu błaznem
Ale owszem śmieszkiem
W bombingu i rapie chciałem
Być bossem w mieście
I, troche jestem nawet hater mi przyzna
Po wczorajszych wybojach dziś
Mi przypomina blizna
Do okoła dziczyzna, często tylko chce spokój
Mój fach to nie łatwizna
Łatwo tu tylko o wrogów
Wszystko w okoł to produkt
Coraz trudniej o duszę
Ja biorę kartkę i piszę
Bo coś czuję że muszę

Ej, nie moja sprawa jeśli wjedziesz po fame
Lecz jak się ponad stawiasz
To nie jesteś okej
Mi Wawa płaci tu respekt jak jebany Dotpay
A żaden z moich braci to nie jest No Name
Nie moja sprawa jeśli wjedziesz po fame
Lecz jak się nie przedstawiasz
To nie jesteś okej
Mi Wawa płaci tu respekt jak jebany dotpay
A żaden z moich ludzi to nie jest No Name

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować