PeeRZet - Dyscyplina tekst piosenki (lyrics)

[PeeRZet - Dyscyplina tekst piosenki lyrics]

Nie wiem jak mnie można
Było królem punchy nazwać
Dzięki, ale fame'u już mi
Starczy w gimnazjach
Każdy chce być tu gdzie ja i
Patrzy by okazja wpadła sama
Łatwo jak od starszych hajs
A życie nie jest kurwa
Hojne jak Święty Mikołaj
Każdy musi toczyć wojnę i nim
To pojmie na forach
Jakiś cieć będzie mieć tu wontów w chuj
Że nie ta ksywka
Nie to flow i kurwa nie ten strój
W tym kraju nawijać bragga nie lada odwaga
Co drugi nadal jak łamaga
Składa o świata wadach
Ty lecisz bez ciśnień i masz
Dobry wokal w sumie bez smutnych przemyśleń
Lecz ten kraj kocha zamułę
Więc nawijaj o gettach, o gównie i śmierci
Do jakiegoś łebka
Który groszem ogólnie nie śmierdzi
Bo ja nie
To w sumie co? Niе dostaniesz propsa?
Spierdalaj, samo to, że tu liczy się forsa
Bo trzеba jeść, trzeba żyć
Trzeba pić i tyrać jak nawijasz że to robisz
Ponoć zgrywasz skurwysyna ziomuś pardon
Chyba nie wiesz co niesie świat
Mentalnie jesteś za mną jakieś 10 lat
Styl masz mieć jeden na zawsze
Żeby wsióry w tobie
Mogły widzieć tylko punche i
Dziury w wątrobie choć nie pisze o mnie
Forbes mam ogólny wzrost
Ponoć jestem płytki dość
Tak mówi twój durny post

Po pierwsze dyscyplina, po drugie dyscyplina
Cieknie wszystkim ślina
Lecz tylko dla bystrych finał
Po trzecie dyscyplina, po czwarte zagadnij co
Albo lepiej daj mi bro i sam ogarnij wsio
Po pierwsze dyscyplina, po drugie dyscyplina
Cieknie wszystkim ślina
Lecz tylko dla bystrych finał
Po trzecie dyscyplina, po czwarte zagadnij co
Albo lepiej daj mi bro i sam ogarnij wsio

Słuchaczu skąd ten gniew w kurwę, pizdę?
Weź se może zbadaj krew na wściekliznę
Mes mówił, że podziemie to przejściowy etap
Ale ci co nigdy w nim nie
Byli grają dziś do kotleta
Jeśli chodzi o mnie znów
Wiesz nie chcę zapeszyć
Bo mam pomysłów w chuj
Ale nie chcę się śpieszyć
Wasze ulubione słowa badziew, żal, chuj
Pizda nimi zamykacie nas w szufladzie
Jak w Kingsajz mógłbym ośmieszać władzę
Żeby co? zwiększyć ego
Ostry będzie prezydentem i co
Powie? pieprzyć Ostrego?
Każdy ma swój patent
Rymy w stylu dajmy na to
"Jadę chropowato, klatą i daj mi za to patol"
Aż po miejską poezję, gdzie umysł i serce
A ogólny sens jej, że po hajs jak tłumy pędzę
Kurwa ty, nie ma w sumie w tym nic śmiesznego
Bo ja co, też nie wniosłem do gry nic nowego
Wolę szczerość od pełnych kont
Zapełniam ją sezam
Jak chlałem cały rok to pisałem o imprezach
A jak czułem się niedoceniony
To pisałem bragga
Spięte ziomy mogły mówić mi
Najwyżej żebym spadał
Teraz gra jest chujowa, lecą za modą od razu
Coś porapować i poruchać z jakąś młodą blazą
Niektórzy są tu na stałe
Inne chłystki na chwilę trzeba chcieć
Ale przede wszystkim mieć dyscyplinę

Po pierwsze dyscyplina, po drugie dyscyplina
Cieknie wszystkim ślina
Lecz tylko dla bystrych finał
Po trzecie dyscyplina, po czwarte zagadnij co
Albo lepiej daj mi bro i sam ogarnij wsio
Po pierwsze dyscyplina, po drugie dyscyplina
Cieknie wszystkim ślina
Lecz tylko dla bystrych finał
Po trzecie dyscyplina, po czwarte zagadnij co
Albo lepiej daj mi bro i sam ogarnij wsio

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować