Pono, Koras, Fred - Robię swoje tekst piosenki (lyrics)

[Pono, Koras, Fred - Robię swoje tekst piosenki lyrics]

Już tak od paru lat w paru
Nie mam zamiaru przestawać
Nie ma co gadać, mi to po prostu odpowiada
Nie wymagam
Ja wkładam w to serce – to po pierwsze
A po drugie robię rap taki
Jak sam posłuchać lubię nic na siłę
(słyszysz?) nie ma miejsca dla pomyłek
To style, którymi żyjesz, by mieć swój
Włóż to wysiłek
Wszystko w rytmie, wszystko w rytmie
Sprytnie kwitnie resztę wytnie się
Bo jaram się tym co brzmi wybitnie

Ja to robię swoje
Nie chodzi tutaj o przeboje
W miejscu nie stoję, niebawem kolejny projekt
Z duchem czasu, to jest niejeden z rarytasów
Nic od razu, ale nieraz trzeba dodać gazu
Zima, wiosna, lato
Jesień kto wie co los przyniesie
Nieraz w stresie
W tym interesie żyć chce się
Żyć trzeba, sztachnij się częścią nieba
To kolejna porcja powszedniego chleba

Znam tej muzyki piękno jak
Mój człowiek Herbie Hancock
Na pytanie co je zadał
Vienio na luzaka odpowiadam
Jestem raper na pół etatu
I karty wykładam panie
Pierdolenie, sranie, pranie mózgu
Wiesz co się liczy? Trueschool!
Drugie pół etatu producent
O głupoty się nie kłócę tylko dla zasady
Baniak mam nie od parady
Zwłaszcza równości, nie uczęszczam
Od nowości mam mdłości wolę lata '70, kiedy
Świat pachniał wolnością, a wolność jointem
Mam nawet kurtkę, co te czasy pamięta
Dobrze się w niej czuję, jak odpalam skręta
To puenta

Ej junior, to ja tu jestem senior
To na przekór zwątpieniom
To nie chodzi też o pieniądz
To nie to, to nie to
Co mnie do tego skłoniło to piękno
Które dusze nasze w jedność połączyło
To miłość do rapu chłopaku
To dla rodaków na tracku
W ataku ja tu nacieram – Pono, ZIP Skład
Zipera otwieram kieraty teraz, przedzieram
To nie umiera
Dociera? tak to widzę, niech komera umiera
Tak

Ja to jeżdżę swoi tempem, otwórz serce
Zamknij gębę
Włączysz play, a ja przybędę, wciśniesz stop
A nie odejdę
Bo robię swoje, ale patrzę z niepokojem
I jak gnoje sami sobie tworzą paranoje
Ej wy tam co wy ćpacie – pytam
Ja tam z nikim się nie ścigam
Ale chłam omijam i za zakrętem znikam
Zrozumiałeś innym przekaz
Na co czekasz? Po co zwlekasz?
Nie ma czasu na pierdoły, spójrz na kalendarz

To surowy styl szkoły rapu o prawdzie
Rapu, w którym każdy coś o sobie znajdzie
Dokładnie nie ma być ładnie
Ma być za to precyzyjnie
To wizje które przestają tylko
Istnieć gdzieś fikcyjnie
Tak, ilu przez opinie tu słynie?
To po prostu płynie
To jakbyś wjechał w cyce cycolinie
Co brzmi to nie zginie
Leci cały czas od nowa
Tak jak "Nieśmiertelna nawijka ZIP składowa"
Tak

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować