Pruszyn - Po ósmej lament tekst piosenki (lyrics)

[Pruszyn - Po ósmej lament tekst piosenki lyrics]

Po co szaleć? Po co się rozrywać?
Zrzuć na tą pracę, lepiej się rozwijać, ej
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów, wo
Po co szaleć? Po co się rozrywać? ej
Zrzucaj na pracę, lepiej się rozwijać, uu
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów

Z każdym dniem upewniam się
Że to jest planowane
Dorosłość traktuje mnie jak dobrą zabawę
Koleżankę odstawisz kulturalnie nad ranem
Potem lecisz i popijając wodę
Już się nie martwisz i ci co mają zostać do
Samego końca nie na żarty
Przerwane więzi wylądują w czarnych workach
Z kilkoma w ciągu roku utraciłem kontakt
Na plecach zostanie chyba więcej
Niż jedna lotka palę tyle
Bo nie lubię świata i tylko to mi zostało
W objęciach morfy muszę nauczyć się latać
I nie spadać w dół
Od dawna walczyłem o kunszt
Dlatego się przejdę na studia
Behawioralniej reaguję na jebany ruch
Boli jedna kostka serio nie istnieje durga
Te rapowanie bez końca kiedyś mnie wymęczy
Żartowanie by złapać kontakt dla własnej hecy

Po co szaleć? Po co się rozrywać?
Zrzuć na tą pracę, lepiej się rozwijać, ej
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów, wo
Po co szaleć? Po co się rozrywać? ej
Zrzucaj na pracę, lepiej się rozwijać, uu
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów

Jeden kumpel pędził na SOR
Drugi się przekręcił
Z kolei to wypada blado przy
Tym jaki to jest tor
Wolę wdychać ten jebany szary dym
Ale czuję klimat tych szybkich chłopaków
Ja wolę wolno, zabiorę przyjaciół do Toronto
Nie mam bliskich w necie
Jebie mnie San Andreas
Niebo promieniuje, ja tylko się wygrzewam
A oni patrzą na mnie, oni patrzą na kończyny
Po ich oczach widzę
Że będą dla mnie zbyt mili
Obchodzenie jak z jajkiem zostaw
Dla swoich pupili
Jakbym miał motywacje to bym
Się wjebał na Fiji
I nigdy więcej niżej nie zejdę
To poniżej pasa
Moja muzyka to dla mnie najwyższa klasa
Z górnej półki jestem za niski
Żeby złapać się i pooglądać nowe furki
(niski) jestem za chudy
Żeby zebrać tyle gdy nawijam nowe nutki
(za chudy, nowej nutki)

Po co szaleć? Po co się rozrywać?
Zrzuć tą pracę, lepiej się rozwijać, ej
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów, wo
Po co szaleć? Po co się rozrywać? ej
Zrzucaj na pracę, lepiej się rozwijać, uu
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów
Po co szaleć? Po co się rozrywać?
Zrzuć tą pracę, lepiej się rozwijać, ej
Godzina mija, pamiętam jak trzy lata temu
Szkołę trochę ominąłem dalej niż
Ścieżki do sukcesów, wo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować