Wac Toja - Sens tekst piosenki (lyrics)

Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska

[Wac Toja - Sens tekst piosenki lyrics]

Pytasz, czy bije mi serce, mi kapie krew
Gdy każdy wyciąga ręce i więcej chce
Buduję wymarzone miejsce, zabieraj ściek
Bo chcę czuć w sobie
Nareszcie mej wolności zew
Ty możesz być moim pięknem, nie zranię cię
I wypełni nasze wnętrze, miłość w stanie zer
Połączymy co najlepsze, wypijemy ten
Nektar i oby trucizną nie okazał się
Ty tylko naciśnij enter, ty tylko wejdź
Pokaż mi
Jak bardzo pragniesz poznać nowy tlen
Wszystko, co za nami, przeszłe mamy chwile te
Więc poczuj jeszcze goręcej, dotyk
Dłonie dwie
Jesteś moją odpowiedzią, kiedy krążę gdzieś
Pośród znaków zapytania w labiryncie den
Wszystko chciałbym mieć od zaraz
Teraz ciebie mieć
Ale ciągle się odpalam kiedy czuje że

Ja, znam cię z innego świata
Tam, gdzie nie mamy ciała, tam
Gdzie potrafię latać
Tam, gdzie nie zdobi szata, tam
Gdzie nie brodzi szatan
Znać od dawna chce twój zapach
Ja, smak i dotyk choć twoją naturę znam już
Wiesz

Podejdź tu, podejdź
I połóż na mnie swe dłonie
I poczuj jak wiele mogę
Kiedy budzę ducha w sobie
I kiedy płonie w nas ogień
Tych namiętności na co dzień
Jak wiele z tobą tu tworzę
Kiedy co chwile na nowo rodzę ten
Sens, my to układanki dwie
Połącz elementy te, a poczujesz wnet
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Sens, my to układanki dwie
Połącz elementy te, a poczujesz wnet
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię

Przelewam miłość, to czar, biorę tylko łyk
Tobie oddam moje dwa, jeśli chcesz, to pij
Dawno minął ten czas, gdy nie chciałem żyć
Teraz dzieląc na dwa, mnożę miłość, gdy
Przelewam miłość, to czar, biorę tylko łyk
Tobie oddam moje dwa, jeśli chcesz, to pij
Dawno minął ten czas, gdy nie chciałem żyć
Teraz dzieląc na dwa, mnożę miłość, gdy

Ja, znam cię z innego świata
Tam, gdzie nie mamy ciała, tam
Gdzie potrafię latać
Tam, gdzie nie zdobi szata, tam
Gdzie nie brodzi szatan
Znać od dawna chce twój zapach
Ja, smak i dotyk choć twoją naturę znam już
Wiesz

Podejdź tu, podejdź
I połóż na mnie swe dłonie
I poczuj jak wiele mogę
Kiedy budzę ducha w sobie
I kiedy płonie w nas ogień
Tych namiętności na co dzień
Jak wiele z tobą tu tworzę
Kiedy co chwile na nowo rodzę ten
Sens, my to układanki dwie
Połącz elementy te, a poczujesz wnet
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Sens, my to układanki dwie
Połącz elementy te, a poczujesz wnet
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię
Pełnię, pełnię, pełnię, pełnię, pełnię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować