Young Policja - $$$ tekst piosenki (lyrics)

[Young Policja - $$$ tekst piosenki lyrics]

Wchodzę do kuchni, matka stoi
Stary zaraz w łeb jej przypierdoli
Lecz sie nie boje, zaciśnięte pięści
Napierdole muw głowie, aż się nie zmieści
Robie dymy, nie tylko w necie
Rozjade was ulańce, nie schudniecie
Ja jestem krupierem, rozdaje karty
Ruchałem Kaśkę, Ankę i dwie Marty
W konkursie, mi sie nie udało
To nie znaczy, że dla widzów jest za mało
Ja ich kocham, oni też kochają
A hejterów matki na chuja siadają
Dzięki widzowie, jebać hejterów
Ich rodzina to geny pozerów
Jak rafonix, nie ma na mnie kozaka
Wszystko dzięki Tibii, joł madafaka
Popijam se redbulka, pale se e szluga
Twoja stara, na mą pałe mówi długa
Ja wiem, ze mi sie nie udało
W konkursie byc mi sie zachciało
Biegne dalej, przed siebie
Zejdź z drogi, kolego bo ci w łeb zajebie joł

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować