Ascetoholix, Pięć Dwa - Grunt tekst piosenki (lyrics)

[Ascetoholix, Pięć Dwa - Grunt tekst piosenki lyrics]

Pięć Dwa, Drużyna A

Sprzedamy to w detalu i hurcie
Nie pasuje ci, to stul się szmato
Rękę mam na pulsie
To mój dźwięk na podziemnym gruncie
Wyrośnięty powoli przybierając na wadze
Funt po funcie
Sie nie bój (Nie bój się) , się nie bójcie
Nie dajecie wiary, to maszerujcie
Nasz owoc pójdzie w biznes, ale z treścią
(Chodź, chodź, chodź) Weź, to świeży towar
Niepokryty pleśnią to spełnienie snów
Które ci się nawet nie śnią
() Z liryką niezależną
Sięgnij pamięcią, bo tam dowody na to drzemią
Jedno, drugie demo, imprezy
Wszystko to pod ziemią bez
Pogoni za premią, zyskiem, zapomogą
Wielkopolskie logo budowanie dzień po dniu
Osiem dni w tygodniu
Teraz na kolejnym stopniu
Rap, rap, który uzależni was jak opium

Rap zahartowany w ogniu, reszta to popiół
Bez sztucznych wymiotów, bez próżnych idiotów
Bez słodkich słówek
Żeby się powtarzał jak półgłówek
Pomyśl, a potem się broń, skłon, poznaj skłon
Rób uniki od techniki
Bo jesteś zwykłym zawodnikiem
Dla krytyki i publiki skaczecie jak
Pajacyki do ich muzyki
Plastikowe żołnierzyki kontra
Niezależne żale
Te słowa nieprzyjazne dla wroga
Rapowa, undergroundowa muzyka hardcorowa
Spłonie twoja papierowa umowa
Za sprawą szalonego jak
Krowa Salomon Creutzfeldta-Jakoba
Pojebańca – Hansa nie założysz mi kagańca
Nie próbuj zakładać smyczy
Bezpańskie podziemie poznańskie krzyczy
Rap dla ulicy! Rap dla ulicy, słyszysz?
(Jak jest?! Dobrze w chuj)
Nie słyszysz, bo pizdy słuchają top listy
Na co liczysz i jak liczysz? (I jak liczysz)
Pięć jak pięść, już wiesz? Dwa – tak
Mam takie dwie

(Wiesz Hans czym jest gmach bez fundamentów?)
(Jasne, że wiem) Dmuchasz i rozpieprza
Się jak domek z kart
To nic niewart przekaz i zerowy styl
A brak pokory, silna, wieczna opozycja to my
A gdzie Hip-Hop, co ruszać miał z założenia?
Marazm mnie wkurwia, dlatego zmieniam to
Lejąc nowe brzmienia na głodne uszy
Nareszcie deszcz po latach wielkiej suszy
To będzie wszędzie i wbija ci się w czachę
To dobrze
Bo ustęp A wspomagany Pięć Dwa paragrafem
Nowym prawem wielkopolskich ulic
Rapowy cyklop, który właśnie przemówił

Tak, przemawia jak wulkan
Wyrzucając z wnętrza serca na brudne podwórka
Gorącą lawę i pył
Prawdę, którą ktoś skrył, patrz w tył
Czas nie zataisz
Są ślady, stare osady żyzne jak mady
Eskapady
Zdjęcia w prywatnych kronikach i w albumach
Undergound – gdzie? W duszach i w rozumach
Chyba już kumasz, nie wzięliśmy się znikąd
Graliśmy za friko, walczyliśmy z krytyką
I tak będzie nadal (Dla nas) Nie ma tematów
O których mówić nie wypada
Bez ograniczeń swym językiem ci wykładam
Byś teraz odetchnął od pop gówna i techno
Wkrótce oni zdechnął, a zobaczysz
Że rap przetrwa
Wchodząc o własnych nogach na wyższe piętra
Ze złością psa, z szybkością ebola wirusu
A bez przymusu 2001 – rok eksodusu

Każdy z nas gra sam, to jeszcze pół biedy
Pada na ryj Van Damme jak zbity pies, kiedy
Najwyższa instancja w pełnym blasku
Mam was w potrzasku
A Asceci winnych wieszają na pasku
Słyszysz nas styl, co w pył zmienia twe ego
Jak Tyson Gołotę zostawiam cię pogrążonego
Martwego, bo wszystko
Z czego byłeś taki dumny
Przy nas traci sens jak
Pieniądz w obliczu trumny
Patrzysz, jak z dumą wyrasta z podziemi
Monumentalny skład, kładąc cień na twój szmat
(Pięć Dwa)
Bo ile to już lat gówno śmierdzi na topie
My błyśniemy
A ze wstydu gówno samo się zakopie
Oo, anakonda dorastała w tajemnicy (Pod wami)
Zatruwana kiepskimi rymami
Wybił dzwoń 52 raz
Pełen skłon, bo nadszedł nas czas (Czas)
Stoimy w pełnym majestacie
A szuje pociągają nosem, podciągają gacie
Uwięzieni w własnym strachu jak
Zęby w aparacie
I co rozdziewasz gębę? Ja nie zniknę
Prawdziwy Hip-Hop wykręca żołądek
To dopiero początek
A więc nie wywalaj gał, pało
Pięć Dwa znowu dojebało (Dojebało, tak)
5-2, 5-2, Pięć razy Dwa drużyna A, drużyna A
Dwie pięści, Ascetoholix
Oborniki, Poznań, wielkopolskie podziemie
(WLKP) Właśnie to najbardziej cenię
(Na gruncie podziemia, dokładnie)
WLKP, WLKP tego chce, ze złością trwa
5-2, 5-2 5-2, 5-2 (Drużyna A)
Drużyna A (Ze złością trwa)
Drużyna A, Drużyna A
Drużyna A, Kris, Doniu, Liber, Deep grunt

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować