Bisz - Skit II (Ulisses) tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz - Skit II Ulisses tekst piosenki lyrics]
Ten ziomuś całe życie chciał dobrze
Ten ziomuś całe życie stał w poprzek
Lecz jeden moment był jak strzał w mordę
Ten ziomuś wywołuje śmiech a wywoływał burze
Lecz dzisiaj ma to w dupie - nie rozumiesz?
Ten ziomuś całe życie chciał dobrze
Ten ziomuś całe życie stał w poprzek
Lecz jeden moment był jak strzał w mordę
Ten ziomuś wywołuje śmiech a wywoływał burze
Lecz dzisiaj ma to w dupie - nie rozumiesz?
Gówno się kręci, wkręci Cię w tryby
Zakręci Ci odpływ
Jak chcesz tu być prawdziwy musisz
Być do krwi i kości
Gotowy, uważny, kłopoty kochać jak panny
Jak panny zostawiać złudzеnia jak maski
Zdzierać sumienia na kładki
Na system, systеm?
W bani masz najdoskonalszy
Jaki mógł zaistnieć
I za nic nie wyjdziesz z tego
Nikt nie pędzi na banicję
I nikt nie da sobie wydrzeć
Czegoś co daje pozycje wyższe
Tak, w tym jest meritum
Słuchałem jego starych jointów do świtu
I w końcu obok wstydu zacząłem czuć litość
Po cichu zdjąłem słuchawki, wyszedłem
Żeby nie obudzić go
Choć jak miałbym obudzić trupa
Nie wiem - to duży szok ludzie chuj wiedzą
Chuj widzą zanim chuj się zdarzy
Potem chuj zjedzą, chuj wbiją
Byle znów posadzić
Dupę wygodnie, włączyć TV
Zrobić głośniej i zapomnieć
O tym wszystkim najszybciej, najprościej
Najszybciej, najprościej
Najszybciej, najprościej
Najszybciej, najprościej