Brahu, ZIP Skład - Jedno niebo tekst piosenki (lyrics)

[Brahu, ZIP Skład - Jedno niebo tekst piosenki lyrics]

Właśnie tak, o, to dla moich mord
(moich mord) , to dla moich mord (moich mord)
To dla moich mord (moich mord) , czaisz?

To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
To dla ziomków, dla moich mord (moich mord)
To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
Przyjaciele, którzy są jak plaster na ranę
Wam dedykuję to nagranie

Siemano mordy
To znowu Brat na bicie rapu nosiciel
Cóż roznosi nas życie, po mapie świata
Kiedyś chodziłem teraz muszę latać
Żeby zrobić krówkę albo blanta
Era taka, że albo casting albo wyspy
Trzeba trzymać się przede wszystkim
Czy zyski czy ich brak, pierdolę to!
Najbardziej mi tych brak co daleko są



Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Pozdro dla Toonego i dla ryszar jego
I pozdro dla ekip które w miejscu nie usiedzą
Swoich spraw i biznesu jak oka strzegą
Gdzie teraz jesteś, już zniknąłeś kolego
Globetrotter i dziewczyno bo mapę podaj
Ten świat jest Twój, a ja mówię Ci ziomal
W każdym miejscu na ziemi
Siła mocna jak konar
To siła więzi ziom, wszechobecna jak dolar
Ceniony jesteś za szczerość jak Almodovar
Może już niedługo wypijemy jakiś browar
Pogadamy o tym co było kiedyś
Co było wczoraj

To toast za pomyślność
Wszystkich tych co w nas uwierzyli
Oraz za każdego tego co się jednak pomylił
Za to co żeśmy przeżyli
I za to co jeszcze przed nami
Za to wszystko, odkąd byliśmy dzieciakami
Wszyscy się zastanawiali
Co z kogo kiedyś wyrośnie
Nie przejmowaliśmy się tym
Wszystko było proste
Dziś na to wszystko każdy
Z nas inaczej patrzy
I to dla każdego tego dla
Którego to coś znaczy
Ile razy te stare czasy wspomina każdy z nas
Ile razy obrazy przed oczami mamy z tych lat
To dla wszystkich ziomali
Co pozostali w pamięci
Dla Was wszystkich za to
Wszystko ZIP Brahu Brat

To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
To dla ziomków, dla moich mord
To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
Przyjaciele, którzy są jak plaster na ranę
Wam dedykuję to nagranie

Rozejrzyj się, każdy ma inną rzeczywistość
To samo niebo, inaczej jawi się turystom
Inaczej zza krat się na nie patrzy
Inaczej z plaży
Jedno niebo ma dla nas miliony twarzy
Nie ważne dzisiaj, z jakiej Ty jesteś branży
Teraz nie ważny jest konflikt każdy
Toast z nami wznieś, jeśli tylko masz chęć
Bo jak jesteś w porządku nie ma co się trzęść
Warszawa, Gdańsk, Poznań i Wrocław też
Bratysława, Moskwa, Nowy York czy LA
Pod jednym niebem, tu jest noc a tam dzień
Jedna miłość, Wasze zdrowie, Sokół cześć!

Mój syn biega po mieszkaniu
Bawiąc się CD krążkiem
Dziewczyna, leży na spaniu i czyta książkę
Jazz leci w radiu, deszcz pada na dworze
Jest chwila na refleksje, wiesz?
Myślę sobie o ziomalach
Których los rzucił w różne części świata
Większość szuka szczęścia tam
Gdzie się opłaca
Maniek tęskni za rodziną więc niebawem wraca
Artek ściągnął do siebie już trzeciego brata
Jacek S po kilku latach, wyskoczył wreszcie
Kuba przyszedł z dziadkiem jak graliśmy
U nich w mieście różne miejsca, a Ty wiesz
Nad nami jedno niebo
U mnie jest jak jest, do zobaczyska kolego!

To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
To dla ziomków, dla moich mord
To dla ziomali z całej Polski, zza granic
Jedno niebo nad nami
Przyjaciele, którzy są jak plaster na ranę
Wam dedykuję to nagranie

Teraz razem różne strony świata połączymy
To jest nasz sposób
Wpływ na treść twych wniosków
Łączy nas muzyka, nie żadne układy
Jedna miłość, cel i pasja
Pozdrawiam wszystkich graczy
Których rap wychował
Wielu ludziom, z góry im dziękuję
Na całym świecie przecież są dobre żachaje
Zjednoczony rap, zjednoczone miasta
Zjednoczony rap, zjednoczone miasta
Zjednoczony rap, zjednoczone miasta
Zjednoczony rap, zjednoczone miasta
Zjednoczony rap, zjednoczone miasta

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować