Bisz, Cira, Te-Tris - Plastikowy Kosmos tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz, Cira, Te-Tris - Plastikowy Kosmos tekst piosenki lyrics]

Plastikowy kosmos, bracie i siostro
Ustawiam ostrość
Ster na styl pseudosfer zwanych wioską
Gwiazdo rap zbiory upchane w swoim pudełku
Prastare astralne ciała lewitują po piekiełku
Bransolety, sygnety, balety huczne
Ich fanki i kobiety -
Niestety wszystko jest sztuczne
Łowcy nocy lecą w nicość na stałe
Wysysając gwiezdny pył przez
Rulonik z nominałem
Tu zespoleni w konstelacjach
Ktoś nowy, ktoś świeży? - Konsternacja
Stacja kosmodromu to czarna dziura
Buch dla naiwnych w radioaktywnych chmurach
Zaplątani w czasoprzestrzeń, lecą do dzisiaj
I ain't touching this shit, yo
It's artificial
Nie chcę być taką gwiazdą, ludzi fantazją
2011, sprawdź to!
Pozdrawiam wszystkie gwiazdy


Za ksero i za playback
Za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie
Za imitację flow plecy w stronę publiki
To dla Was gwiazdeczki
Z plastikowej galaktyki
Pozdro! Wszystkie gwiazdy za ksero
I za playback
Za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie
Za imitację flow plecy w stronę publiki
To dla Was gwiazdeczki
Z plastikowej galaktyki

To życie, w którym żyją oni
To science fiction
Z naciskiem na drugi człon - fałsz
Nikt mi nie powie
Że oni nie widzą swych kłamstw
Zwykli zakrywać nimi prosty fakt
Że są tak zwykli
Wiesz co stanowi dzisiaj opium dla mas?
Cały show biznes pierdoloną opcją kopiuj
Banał
Nie jeden Don Kichot tu o to kopię łamał
Ale wracał na tarczy albo kopią się stawał
To gówno wchłania jak czarna dziura
- nie ma odwrotu
Sztuka jest warta chuja, gdy nie ma obrotu
I słuchasz w radiach eunuchów
Zamiast hip hopu który wciąż ma jaja
By pokazać dramat tych bloków
Niech żyją tam
Gdzie żyją - na pieprzonym księżycu
My ratujemy morze ludzi od
Ich zgubnych wpływów
Rośniemy w dół w podziemiach jak stalaktyty
Wbijając chuj w ich plastikowe galaktyki
Pozdrawiam wszystkie gwiazdy
Za ksero i za playback
Za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie
Za imitację flow plecy w stronę publiki
To dla Was gwiazdeczki
Z plastikowej galaktyki
Pozdro! Wszystkie gwiazdy za ksero
I za playback
Za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie
Za imitację flow plecy w stronę publiki
To dla Was gwiazdeczki
Z plastikowej galaktyki

Dla niektórych w galaktyce
Jestem tylko trylobitem
Choć czasami zastanawiam się
Czy oni widzą życie?
Ja mój mikrokosmos żywię
Spliffem z kryptonitem
I co noc ze sklepienia
Przywołuje milion liter
Ich logikę pierdolę - mózgi
Sztuczne jak Sputnik
Łajki w Nike'ach - ich dupy
Jak martwe suki w próżni
Grawitacja ich ściągnie, nawet bez Hubbla
Widzę jak okłamują nas te szklane planetaria
Znajdę jasne światła, to mój statek matka
Przebrnę dead space
Odetchnę i zasnę w światłach
W białych karłach został tylko obcy blask
Wojna światów, gatunków, dominacja obcych ras
Jesteśmy stąd, a nie z Marsa czy z Wenus
Może to czasem dlatego nie
Wystarcza nam tlenu
Lawina problemów jakby Atlas zaniemógł
Ale plastikowy kosmos nie wyznacza nam celów

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować