Eripe - Życie to nie film tekst piosenki (lyrics)
[Eripe - Życie to nie film tekst piosenki lyrics]
Żyję bezcelowo, walka z sobą
To jebany fight club
Życie oddaje każdy cios
Przy czym podwaja siłę szanse równe zeru
Wygrana to mission impossible
Niby nieźle jest
Kiedyś wierzyłem skrycie w te brednie
Teraz w twarze śmieję się tym
Co mówią ‘życie jest piękne’
Nie jest, nie będzie, zostanie chujowe zawsze
Miałeś cele i nadzieje
Wszystko przeminęło z wiatrem
Mówię ‘z fartem’, kiedy żegnam się
Choć sam już w to nie wierzę przegrali ci
Co próbowali oszukać przeznaczenie
Mówią ‘na wszystko masz czas’
Ja już przestałem się łudzić umrę młodo
Bo to nie jest kraj dla starych ludzi
Może to paranoja
Już sam nie wiem co mam robić
I nie jestem pewien
Czy to sin city czy schizopolis
Może wszystko zmieni kiedyś ta jedyna chwila
Lecz droga do zatracenia krótsza
Niż zielona mila
Ty nie wierz mi, nie ufaj, co ja tam, kurwa
Wiem
Potrafię tylko niszczyć się demolition man!
Bierz sprawy w swoje ręce
Nie daj się zdeptać im
By być parodią człowieka
Wkręcać sobie straszny film
Nie ma sensu, lepiej stawiać czoła światu
Z jutrem iść na wojnę i
Walczyć o swoje jak Spartakus
Wygrać to życie
Starać się w drodze nie zgubić
I zamiast martwicy mózgu, wybrać piękny umysł
Zero skrupułów
Pierdolić wszystko i wszystkich wokół
Iść swoją drogą, wiedząc
Że to droga bez powrotu
Życie to nie film, lecz spraw
By happy end nie był mitem
Więc wyłącz to, typie i zrób coś z tym syfem