Golin, Wallcut - Tam Gdzie Nie Zachodzi Słońce tekst piosenki (lyrics)
[Golin, Wallcut - Tam Gdzie Nie Zachodzi Słońce tekst piosenki lyrics]
Tam gdzie koniec jest
Początkiem - ja byłem tam!
Gdzie pozostać mogłem na chwilę sam
Gdzie jeden człowiek na horyzoncie -
Ja byłem tam!
Tyle lat
Dylemat - czy ten świat warto odkryć?
Tyle strat, tyle wad, hmm - no dobra
Chodźmy - STOP
Tylko ja i mój plecak na plecach
Czekaj Hip-Hop na uszach, wyruszam
Ma dusza ucieka by szukać szczęścia
Potrzeba mi więcej miejsca, rapu słucham ale
W takich chwilach częściej serca, bo nie
Chce byle jak tego świata postrzegać, coś
Mi mówi - chwilę łap
Abyś póżniej mógł zaśpiewać
Ten tu z nimi na pustyni trzeba wytrwać
Bo okolica to jedna wielka rozbita klepsydra
Nie myślałem, że odwiedzę terytoria
Moi towarzysze? - sępy na niebie
Skorpiony na ziemi
Szukam oazy, aby się napić, wkoło
Wyrazy twarzy skłonne mnie zabić, dobra
Pytam się przechodnia: "Jak
Mam odnaleźć szczęście?"
" (eee) Nie mam pojęcia ale nieopodal mieszka jakiś mędrzec"
Zdołałem się wdrapać na
Najwyższą górę świata
Szczyt - na niej siedział typ
W brodzie palce macał
Facjata ala Gandalf, słuchawki
Zamiast kapelusza
Jakiś dźwięk w słuchawkach - słuchał
Wreszcie rzekłem: "Mędrcze jak
Mam odnaleźć szczęście?"
On wybity z rytmu podniósł się bardzo
Niechętnie: "Golin EMCE? Nie pieprz głupot
Tylko nagraj kolejną piosenkę HA HA HA"