Guzior - WIFI tekst piosenki (lyrics)

Guzior [Mateusz Bluza] Wrocław, Polska

[Guzior - WIFI tekst piosenki lyrics]

Rrrr, wio raz, raz, dwa, trzy
Rrrwa raz, dwa, trzy aj, aaa

Mówiła mi mała: "Mati"
Mówiła: "jak czujesz, to napisz"
Mówiła mi: "nie pij i pierdol te dragi
Inaczej zarobisz, Mateusz, potrafisz"
Mogę jeszcze to naprawić
Poczekaj, mogę to naprawić
Mogę jeszcze wszystko naprawić
Poczekaj, mogę jeszcze wszystko naprawić

Przyznam, że przez te wojaże, yo
To nic mnie nie rusza
Nie widzę w niczym jakby plusów, a szukam
Musiałem się całkowicie tym wypłukać
A ona, że kocha takiego patusa
A nie może czekać ale jakby nie może czekać
Ale przecież nie może wiecznie nań czekać
(racja) i lubi moje brzydkie dziarki
I lubi


Że nie gadam z każdym i minę mam grumpy
I choć się nie śmieję, umiem ją rozbawić
I czasami muszę w te kanty kochanie
Żeby mieć kredyty na życie w tym państwie
Gdzie każdy to chachmęt, każdy jakby kradnie
Orwell miał rację
Stoję sobie z fajkiem jak Kordian
Na Mont Blanc w monologu
Na krawędzi bloku i pochylam się, może spadnę
Ojebany na elegancko, bo przed chwilą barber
Heh po co mi to? Po co mi to wszystko jest
Jakbym zgubił jedną nartę

Na serio, jebać to na serio
Na serio, jebać to na serio

Mówiła mi mała: "Mati"
Mówiła: "jak czujesz, to napisz"
Mówiła mi: "nie pij i pierdol te dragi
Inaczej zarobisz, Mateusz, potrafisz"
Mogę jeszcze to naprawić
Poczekaj, mogę to naprawić
Mogę jeszcze wszystko naprawić
Poczekaj, mogę jeszcze wszystko naprawić

Ciągle ktoś pyta
Jak tam kapie ciapa i już mnie to wkurwia
Bo pytają, odkąd pamiętam
Odbieram za dużo jak atak
Pytają, czemu mam katar
Mówię że chroniczny i nara
Za długo świat już mnie wpierdala w ratach
Za dużo o wszystkim gadasz
Nie rozumiem jednego zdania
Siedzę i roluję, roluję bata
No bo jest wieczór
Staram się też nie za często
Ale weź już tak nie obiecuj
Mam dziabę na sercu, mam dziabę na sercu
I rapy z agresją i masę marzeń, co wiem
Że się nie spełnią
Bo całe to szczęscie jakoś mi
Uciekło z ostatnią wisienką

Na serio, jebać to na serio
Na serio, jebać to na serio
Chcę odgrodzić od was barierką
Jebać tę pazerność, nie martwić karierką
I wiem, że to całe wyalienowanie i
Złość było moją esencją

Mówiła mi mała: "Mati"
Mówiła: "jak czujesz, to napisz"
Mówiła mi: "nie pij i pierdol te dragi
Inaczej zarobisz, Mateusz, potrafisz"
Mogę jeszcze to naprawić
Poczekaj, mogę to naprawić
Mogę jeszcze wszystko naprawić
Poczekaj, mogę jeszcze wszystko naprawić
Mówiła mi mała: "Mati"
Mówiła: "jak czujesz, to napisz"
Mówiła mi: "nie pij i pierdol te dragi
Inaczej zarobisz, Mateusz, potrafisz"
Mogę jeszcze to naprawić
Poczekaj, mogę to naprawić
Mogę jeszcze wszystko naprawić
Poczekaj, mogę jeszcze wszystko naprawić

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować