HuczuHucz - Autobusy 2 tekst piosenki (lyrics)

[HuczuHucz - Autobusy 2 tekst piosenki lyrics]

Cześć
Rok temu nagraliśmy kawałek o autobusach
Teraz zmieniło się dużo
Patrzę na świat trochę inaczej
Nagrywam go sam ja mam świadomość
Tego że to nie będzie taki hit jak rok temu
Mimo wszystko, uważaj

Jeszcze rok temu biegłem na
Przystanek szybkim krokiem
Teraz w każdy ranek idę wolniej trochę
Bo jestem innym, niż przed rokiem
Te same autobusy, trasa ta sama
Tylko czas mija szybciej w neoplanach
W Solarisach, Mercedesach i Manach
Już nie biegnę bo to wpłynęło na nas
Świat coraz szybszy a ja idę coraz wolniej
Spokojnie go nie obchodzi on mnie chociaż
Wiem że nie da o sobie zapomnieć
Przy tych kasownikach i barierkach
Ktoś czas mi rozkradł
Niby wszystko to samo tylko inny rozkład
W autobusie w każde rano znajdziesz
Szczęście w te dni ale może moje w któryś
Dzień odjedzie poprzednim
I nie ważne, że to Solaris
Mercedes czy Volvo
Nie ważne czy wchodzę tam z
Kimś czy tylko z torbą
I czy obok siedzi dziecko czy siedzi
Jakoś tak autobus zabiera wolność nam
Już nie myślę jak przed
Rokiem jakoś inaczej wyszło
Im szybciej idę na autobus to tym
Szybciej zabierze mnie w przyszłość
W sumie przez rzeki asfaltu
Ale spokojnie bo utopił w drodze mi czas znów
Czas, cza-cza-czas znów
Czas, cza-cza-cza znów znów
Czas znów cza-cza-cza czas znów

Nie ważne czy Solaris, Mercedes czy Volvo
Nie ważne czy prowadzisz gdzie
Jedziesz i czy wolno
Nie ważne to już nie ważne jest w te dni
Zabierają czas ale co bym zrobił bez nich
Nie ważne czy Solaris, Mercedes czy Volvo
Nie ważne czy prowadzisz gdzie
Jedziesz i czy wolno
Nie ważne to już nie ważne jest w te dni
Zabierają czas ale co bym zrobił bez nich

Dostaliśmy pięć nowych autobusów na raz
Pięć sztuk nowych CD na gaz
W jednym Solarisie CD na mas
Ale i tak ten autobus jest zryty na max
To głupi pomysł jak matura z Religi dla klas
Coraz szybciej jeżdżą
Choć to nie wyścigi na czas
Propo czasu i forsy to się liczy dla nas
A oni stają się bardziej łapczywi na hajs
Tak, choć to nie wina jest pojazdu
Że chcą ten hajs znów ja stracę czas tu
Linie dają krwiobieg nas tu
Zabrane żyły półlitrów
Rok temu rapował o tym nas dwóch
Teraz zostałem tylko ja bo mam tą duszę
Cały czas kiedy jadę autobusem
Ale za rok już nie będzie tracku o autobusach
Bo w tym roku robię prawko i w miasto ruszam

Nie ważne czy Solaris, Mercedes czy Volvo
Nie ważne czy prowadzisz gdzie
Jedziesz i czy wolno
Nie ważne to już nie ważne jest w te dni
Zabierają czas ale co bym zrobił bez nich
Nie ważne czy Solaris, Mercedes czy Volvo
Nie ważne czy prowadzisz gdzie
Jedziesz i czy wolno
Nie ważne to już nie ważne jest w te dni
Zabierają czas ale co bym zrobił bez nich

Zgubię dziś uczucia w miejskich autobusach
Ranek jak co dzień pewnie
Biegnę na przystanek

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować