Jimson - Zdziczeć tekst piosenki (lyrics)

[Jimson - Zdziczeć tekst piosenki lyrics]

Ja nie pozuję, to pozujesz Ty, nago
Kupiłem JVC, żeby kręcić Cię nago
Dobrze, że nie widzi Cię Bellucci
Dobrze, że nie widzą mnie Jej córki
Chmara kolesi chce rapować jak Ja
Tysiące dziewczyn chcą wyglądać jak Ty
Ilu tamtych mężczyzn chciało by Ciebie mieć
Ile Twoich koleżanek myśli trzy, trzy, trzy
Miliony liczb z setką pozycji
Wideo z tym krąży gdzieś po sieci, wytnij
Tak leci mistrz, wytnij, leci
Najlepszy raper z tych co gadają od rzeczy
Jesteś piękna, jak
Ile już było porównań do nazw własnych
Ci kolesie zrobili to już milion razy
Ja jestem jak milion razy
Ty w mig to chwytasz
Nic się nie zmieniam, Nic się nie zmienia
Tylko płyta, ja mam to wolne flow
Czasem kiedy wolny dzień, to są najlepsze dni
Będzie tu kolejnych pięć i nie
Musimy mówić nic tylko
Śmiejmy się, bo to najlepsze dni są
Dla Ciebie i mnie
I nawet jeśli kiedyś w tym będzie mniej mnie
Mówisz, że kochasz, mówisz
Że tylko mnie i mnie
I nie musimy nawet śnić, bo jest pięknie
Robić te ahaha nim słońce wzejdzie
Muszę pozdrowić teraz wszystkie te poprzednie
Nim powiem, że nie dorastacie do pięt Jej
I jak nadmienił Q Tip, na piątym Queście
Ty i ja idziemy naprzeciw reszcie

Zzzdziczeć zmień dziewczynę
Zzzdziczeć były chłopak
Zzzdziczeć i trochę Nas w tym
Zzzdziczeć

Najwyższy czas, żeby zzzdziczeć
Zmień dziewczynę zzzdziczeć
Były chłopak i trochę Nas
Zzzdziczeć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować