Kali - Promienie tekst piosenki (lyrics)

Kali [Marcin Kamil Gutkowski]

[Kali - Promienie tekst piosenki lyrics]

Kiedy długo błądzisz w
Mroku ziomuś zapominasz
Że istnieje coś więcej niż ciemność
Która przeniknęła Twoją duszę
Wreszcie czuję promienie ajajajaj

Po nocy wyjdzie słońce dziś już wiem to
Czuję na twarzy ciepłych promieni żar
Od tak dawna w mroku błądzę
Dzisiaj chcę Cię kochać
W sobie pokonać strach
Otuliłaś mnie uczuciem niczym pnącze
Chciałbym Ci wiele dać
Wszystko na co mnie stać
I choć życie bezustannie wszystko plącze
Już nie musisz się bać
Zawsze chcę o ciebie dbać

Wsłuchany w jej serca rytm
Ono bije tylko dla mnie
Ej Kali idealny bit pod tą miłosną hosannę
Chmury czarne co wisiały nade mną tak długo
Rozgonił gdzieś wiatr
Przestałem być diabła sługą
Przeznaczenie splotło drogi
Nasze palce w dłoniach los mnie poparzył
Ale zaprowadził w jej ramiona
Świat wypełniły kolory piękniejsze niż zorza
Uśmiech na mej twarzy, gdy pomyślę
Że ją kocham
Te proste rzeczy cieszą bardziej niż mamona
Mieć kogoś tak bezcenne
Gdy ją po imieniu wołam
A ona patrzy w me oczy
Jak nigdy wcześniej żadna istota
Me serce bije ciepłem
A było tak chłodne w soplach
Na bosych stopach czuję trawę
Z rosy kropel dywan
Zamykam oczy, chłonę tą chwilę i odpływam
Los zespolił dwa ogniwa
Choć poranił nas jak piła
Dziś unosi nas na skrzydłach
Już na zawsze moja miła

Po nocy wyjdzie słońce dziś już wiem to
Czuję na twarzy ciepłych promieni żar
Od tak dawna w mroku błądzę
Dzisiaj chcę Cię kochać
W sobie pokonać strach
Otuliłaś mnie uczuciem niczym pnącze
Chciałbym Ci wiele dać
Wszystko na co mnie stać
I choć życie bezustannie wszystko plącze
Już nie musisz się bać
Zawsze chcę o ciebie dbać

Gdy leżymy obok siebie przyciągamy
Się jak magnes tak miękko w naszym niebie
Niczego więcej nie pragnę
Chcę zestarzeć się przy tobie
Kochać każdą twoją zmarszczkę
Spocząć w tym samym grobie
Nierozłączni już na zawsze
Chcę być sobą, a przy tobie czuję
Że coś znaczę uczę się kochać siebie
Już się więcej nie zatracę
Odsunąłem całe zło, inaczej na świat patrzę
Mam na sumieniu grzechy
Pewnych sobie nie wybaczę
Byłem niedobry, ale to uczucie jak nasiono
Kiełkuje we mnie, a ty pęd osłonisz dłonią
Wiem, że zapłacę słono
Za me błędy czeka kara
Nawet jeśli krótką chwilę chcę
Kochać cię jak wariat
Szkarłatny kwiat zdobi tą polanę pełną marzeń
Z betonu świat tak daleki
Krew nie plami zdarzeń nigdy nie sądziłem
Że istnieje szczęście tak naprawdę
Dziś mam je przy sobie
Chcę zatrzymać je na zawsze

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować