Kamerzysta, Kubanczyk - Flex / Afirmacja tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
[Kamerzysta, Kubanczyk - Flex / Afirmacja tekst piosenki lyrics]
Na Glamrapach ciągle spięci
Chuj mnie boli ten wasz płacz
W studio leje się znów Jack
Się po latach bawi squad
Moja płyta lśniła złotem w
Preorderze po trzech dniach
Suko‚ ja mam business plan (business plan)
(yeah‚ yeah)
Dzisiaj jadę business class (business class)
(yeah‚ yeah)
Zniszczę życie paru gwiazd (paru gwiazd)
(yeah, yeah) młody milioner to business
Powiedz, kto wyszedł na pizdę
Dwudziestka w chromie się błyszczy
W radiu numer mój na playliście
Mam wszystko‚ co sobie wyśnię
Ten czar już nigdy nie pryśnie
Modelki piszą na Insta
Polska gada o Kamerzyście
Tu nie wierzył we mnie nikt
W dwa miesiące na sam szczyt
Dzisiaj budzę całe miasto, bo V8 robi ryk
Wszyscy piszą o ten feat
Teraz wyjebane w nich
Gdzie byliście na początku
Jak nie miałem kurwa nic?
Jak nie miałem kurwa nic (kurwa nic)
(nie‚ nie)
Na osiedlu płonął spleef (płonął spleef)
(yeah, yeah)
Tych prawdziwych mam do dziś (mam do dziś)
Tym fałszywym szmatom to napluje w pysk
Mam na sobie nowy fit starzy mi nie dali nic
Na podjeździe stoją fury
Nie wiem, którą jechać dziś
Ona kręci dupą mi ja jej mówię C'est La Vie
Znikam w Porsche jak Houdini i
Zostaje po mnie dym (po mnie dym)
I zostaje po mnie dym (po mnie dym)
(po mnie dym)
Jak chcę luzu walę lean (walę lean)
(walę lean)
Jak ten Pablo Medellin (Medellin)
Nie powstrzyma kurwa nic
Te buty - średnia krajowa
Ty płaczesz ciągle na forach
Jak będę nudził się w weekend
To pojeżdżę Lambo na torach
Na sobie oksy mam Diora
Jak śpię to tylko w Hiltonach
Ja zamiast siedzieć, to działam
Torbę Gucci mam na ramionach
Tu nie wierzył we mnie nikt
W dwa miesiące na sam szczyt
Dzisiaj budzę całe miasto, bo V8 robi ryk
Wszyscy piszą o ten feat
Teraz wyjebane w nich
Gdzie byliście na początku
Jak nie miałem kurwa nic?
Jak nie miałem kurwa nic (kurwa nic)
(nie, nie)
Na osiedlu płonął spleef (płonął spleef)
(yeah, yeah)
Tych prawdziwych mam do dziś (mam do dziś)
Tym fałszywym szmatom to napluje w pysk
Tu nie wierzył we mnie nikt
W dwa miesiące na sam szczyt
Dzisiaj budzę całe miasto, bo V8 robi ryk
Wszyscy piszą o ten feat
Teraz wyjebane w nich
Gdzie byliście na początku
Jak nie miałem kurwa nic?
Jak nie miałem kurwa nic (kurwa nic)
(nie, nie)
Na osiedlu płonął spleef (płonął spleef)
(yeah, yeah)
Tych prawdziwych mam do dziś (mam do dziś)
Tym fałszywym szmatom to napluje w pysk