Kartky - Rzeźnik Z Blaviken tekst piosenki (lyrics)

Kartky [Jakub Jankowski]

[Kartky - Rzeźnik Z Blaviken tekst piosenki lyrics]

Pijany gdzieś moknę i patrzę na krople
W gospodzie pod oknem lub w lesie jak dziś
Zostaw mnie, proszę, zabijam za grosze
I wolę potwory od ludzi, a Ty
Noce jak fobie skradają się do mnie
Ja chcę oprzytomnieć, lecz nie chcę też ich
A Ty jesteś taka niepokorna jak wiatr
W lesie pełnym strzyg widzę prawdę
Kiedy oczy są mokre od łez
Koszmar pełen zła zbudził baśnie
Których nikt nie zapomni już nigdy, nie
Novigradzki świt, widzę żagle
Złoty Jesiotr, tam napijemy się
A Płotka cała w krwi, daj mi szansę
Rzek Pontar, krok od Ciebie śmierć
Ta noc do innych nie podobna
Gdy z góry ciągle pada deszcz
I boję się siebie jak ognia
I czuję zapach - agrest, bez

Ta noc jak sen nie daje prawdy
Kiedy oczy są mokre od łez
Ta noc jak sen nie daje prawdy
Kiedy oczy są mokre od łez

Ta noc do innych nie podobna

Ta noc jak sen nie daje prawdy
Kiedy oczy są mokre od łez
Ta noc jak sen nie daje prawdy
Kiedy oczy są mokre od łez

Naprawdę nie boję się ognia
I nie wierzę, że jest jak jest

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować