K.A.S.T.A. Squad - Klimaty tekst piosenki (lyrics)

[K.A.S.T.A. Squad - Klimaty tekst piosenki lyrics]

Ciężkie klimaty
Łeb spuszczony nogi jak z waty
Ciężko jest żyć, gdy nie jesteś bogaty
Żyjesz na swój rachunek czy na rachunek taty?
Za ciężką robotę lekkie bierzesz zapłaty
KASTa squad wie, że istnieją trzy światy
Realny wymarzony i ten widziany zza kraty
Jestem chłopak z ulicy a nie syn biurokraty
Na specjalną okazje garnitur mam dwa krawaty
Obce mi są tonące w zbytku magnaty
Za to szanują mnie wszystkie
Z podwórka wariaty

Tak dla ścisłości szanuje tych prostych gości
Bo sięgają celu mimo przeciwności
W czasach niepewności, nie tracąc godności
Wiążą koniec z końcem – to są umiejętności
Tym, którym w oczy wiatr bezlitości
Podaję rękę, by nie trwali w samotności
Może doczekam ich pomocy kiedyś w przyszłości
Razem raźniej łatwiej pokonywać trudności
Do tych, co bogaci, nie czuję zazdrości
Bo lepiej się czuję wśród tych, którzy ubożsi
Wśród nich doświadczam więcej serdeczności
To moi bracia w codzienności
Kpię (Kpię) z pozerstwa, chciwości, głupoty i próżności
Ze znajomości w których nie ma szczerości
Brak wrażliwości z poczucia w rzeczywistości
Brak życzliwości życie w obojętności
Nie wstydzę się odmienności krzyczę
Siła w jedności
Społeczeństwa indywidualności
Racja po stronie mniejszości
Ze mną KASTA w gotowości
Rymowanie dla otuchy i radości
Rymowanie dla poczucia własnej wartości
Ja rymem bronię granic suwerenności
Spróbuj teraz towaru bardzo dobrej jakości
Ja nigdy nie sprzedam niczyjej wolności
Nie ma i nie będzie sprawiedliwości
Nie ma wątpliwości, przyjmij to do wiadomości
Przyjmij to do wiadomości

Pytają mnie dlaczego piszę rymów tak mało
Jak Ivan Kryłov odpowiem by dobrze brzmiało
Gdyby było za dużo po co tyle powstało
Pytali by Ci, którym teraz jest mało
Zresztą gdyby więcej było i
Tak by nie starczało
By opisać to, co się ze wszystkimi stało
Zwariował umysł i ciało, bo za dużo się brało
Za mocno za często wiało
Zielono-brązowo-biało
Wszystko nie jest tak jak wcześniej być miało
Gdy się dorastało wspólnie się buntowało
W grupie patrzy się śmiało
Wszystko się kupy trzymało
Ej chłopaki, coś tu wylądowało
Z biegiem lat się zmądrzało
By z opresji wyjść cało
Trzeba się odbić od dna tak
By dno się oberwało

Każdemu z was życzę by mu się udało
Hip-hopu sedno i jest mi wszystko jedno
Imprezowo na bogato na ulicach
Wciąż na biedno wciąż na biedno
Mojego Hip-Hopu sedno

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować