Kazik - Lśnij potęgo kościołów tekst piosenki (lyrics)

[Kazik - Lśnij potęgo kościołów tekst piosenki lyrics]

U bram, których wrota ociekały ze złota
Uniósłszy swe ręce ku niebu
Modlitwy, szept męcząc ze sił swoich
Całych to Panu oddawał zwycięstwo
U stóp ciągnął pochód obdarty z nadziei
Skazany na tak powolne konanie
I tylko słup ognia przypomnieć miał prawdę
Iż niczem to przy tem, co się stanie
Na wieki wydało się tedy
Triumfu oblicze grozą nakryte
Na klęczkach lub pełznąć to dane być
Mogło imieniem tak jego łaskawym
Gdy patrzył, to wicher u stóp jego stawał
Jak jaki niewolnik usłużny
To tutaj, na ziemi, on
Jego ramieniem układał
Kto mniej był to dłużny
Lecz nawet ta jego sylweta karząca
Malała na tle domu Ojca ten tutaj był
Mieszkał od samego początku do
Zupełnie samego końca
Czego nikt już nie pojmie i
Niech nawet nędzny nie próbuje
Klęcz i wykonuj w to jedno imię
W które wierzysz i czujesz

Lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczym
Lśnij potęgo kościołów - na
Tego królestwa odchodzie

Pochodnie lizały ten widnokrąg krwawy na
Ranie po rzezi zaprzeszłej
Gdy amen rozlegnie się u sklepień
Niebios, to wielki czas
By zstąpić do piekieł to głos Boga słychać
Bo głosu takiego największy i
Z ludzi nie wyda
Struchlały byt wobec tajemnej potęgi
Jest niczem padliny ohyda
Czem topór karzący przed okiem upadłych
Tem jawi się moc nad mocami
Na sukna czerwieni stłamszone ofiary błagają
O litość nocami i dniami
Liżąc popiół i proch u stóp jego
Nie ważą sie głowy podnosić
Nawet na myśl nie przyjdzie
By wniwecz o łaskę poprosić
Ten kielich, co złotem objawia wieczności
Unosząc się wedle objawień
Na miejsca, na których powinniście czekać
Napływa niczem płaszcz stary
A jeno słuchajcie słów które mówione
Są bramą na wieki wskazaną
Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr
Jak choćby i dobroć złamaną
Niewinni są winni i tego nie pojmać
Rozumem człowieczym się nie da
Bo gruzy odarte, gdy krzyczeć by mogły
To skowyt ich sięgnąłby nieba
Najświętsze to imię, co słuchać nakazan
Dopiero po końcu lat stawi
Jedyną i jedną konieczność i nakaz
W tem sensie żywota objawi

Lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczy
Lśnij potęgo kościołów - a
Ludy pognajcie w kajdanach

Tak na nic te bicze i szat rozdzieranie
Nikt panem samego siebie nie jest
Kolejna ofiara świętości ołtarzy przynosi
Znów siebie do ciebie
Gdy znosząc nadzieję, jaka by ona nie była
Nie zastalim w domach nikogo
Ta ręka z pierścieniem wskazuje już długo
Którą trzeba iść drogą

Lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczy
Lśnij potęgo kościołów - nie dowiesz się
Co to dziś znaczy lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczym
Lśnij potęgo kościołów - na
Znaku królestwa odchodzie
Lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczym
Lśnij potęgo kościołów - a
Ludy pognajcie w kajdanach
Lśnij potęgo kościołów - a
Zakon uczyńcie żebraczy
Lśnij potęgo kościołów - nie
Dowiesz się dziś, co to znaczy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować