KęKę - Troski tekst piosenki (lyrics)

KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska

[KęKę - Troski tekst piosenki lyrics]

Chciałbym pisać kiedyś trafnie jak nigdy
W jednym tekście zawrzeć prawdę o wszystkim
Opowiedzieć treść życia i myśli
W parę minut wam to wszystko nakreślić
Póki co wciąż prosto, życie i wersy
Nie wiem który rok, yo, wiem, że kolejny
Znowu słyszysz głos, znów ja, znowu bębny
Znowu sam, znowu rap, znowu Rzeczy

Jedno wam wypluwam, zmienia mi się życie
Chciałem zamknąć temat
Ale jakoś to nie idzie
Powiedz, który to już raz kiwam głową i piszę
W szaleństwie mam metodę, w hałasie mam ciszę
U mnie sporo zmian, zazdrośni już poszli
W krainie małych ludzi robię
Kroki jak olbrzym
W dżungli jak Mowgli, a walka trwa
Czasem pytam siebie sam, kurwa jak mogli
Rap prowadzi mnie przez życie, nigdy nie wiem
Ufam mu jak matce, co ma być to będzie
Czy mi da karierę, sukces
Czy skończę wkrótce
W jednej kurtce gdzieś na ławce, drugorzędne
W tym momencie pragnę tylko pisać i grać
Opowiadać o tym, co ostatnio mnie tu męczy
Wydawało mi się kiedyś, że poznałem świat
Dziś mam po tym tylko blizny
Niesmak i w głowie mętlik

To moje życie, moje troski i mój żal
Moje lęki, które nie odchodzą nigdy
To codzienność plus parę drobnych spraw
Tych parę drobnych spraw
Które dotyczą nas wszystkich
Moje życie, moje troski i mój żal
Moje lęki, które nie odchodzą nigdy
To codzienność plus parę drobnych spraw
Tych parę drobnych spraw
Które dotyczą nas wszystkich

Ostatnio się otworzyłem
Zacząłem myśleć już szczerze
Parę osób w tym mieście
Teraz poznało mnie nieźle
Nie koledzy od chlania z
Którymi gadasz do rana
Później wszystko opada i nikt nic nie wie
Tylko zwyczajnie dzień dobry
Mam spory problem
Plus parę kwestii o których
Wam chcę powiedzieć
Jak to wszystko wyplułem
W jednej chwili poczułem
Że nie ma co grać komedii i tak jest lepiej
Moja mama zdziwiona, ojca boli sumienie
Syn w końcu zmienić chce siebie
Kyrie Eleison
Trzydzieści lat się modliła codziennie
Rano w kościele
Jest okupione trzeźwienie matuli męką
Dziś chcę dziękować
Więc piszę tak jak umiem najprościej
Liczę, że jakoś dotrze i będzie lekko
Gdzieś przy okazji też dla
Was wypluwam swoje emocje
Chociaż to sprawia
Że jestem nagi jak dziecko

To moje życie, moje troski i mój żal
Moje lęki, które nie odchodzą nigdy
To codzienność plus parę drobnych spraw
Tych parę drobnych spraw
Które dotyczą nas wszystkich
Moje życie, moje troski i mój żal
Moje lęki, które nie odchodzą nigdy
To codzienność plus parę drobnych spraw
Tych parę drobnych spraw
Które dotyczą nas wszystkich

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować