Klarenz - Reprezentuj tekst piosenki (lyrics)

[Klarenz - Reprezentuj tekst piosenki lyrics]

Swoje wartości reprezentuj
Prawdziwą pasję reprezentuj
Przyjdzie po ciebie szansa
Musi cię zastać na właściwym miejscu
Swoje miejsce reprezentuj
Swoich ludzi reprezentuj
Życie to dżungla, nie demokracja
Nie wysłucha twoich protestów

To musiało być tak zrobione
Czuję jakbym dostał taki plan z góry
Te checkpointy mają swoją drogę
Nie chodzi tylko o to żeby brać z puli
To nie polega tylko na tym żeby grać na unik
Mamy dzieci ukryte w sobie
Czasami grać musimy tak jak łobuzy
Wychodzę na bloki na spacer
- to nieobecne oczy, nie płaczę
Emocje poza tematem
Bo w końcu wjadę tu z "POZA" tematem
Jedno z moich ważnych postanowień
Że dopóki mam niezłe zdrowie
Doprowadzę do sytuacji w której pieniądze
To nie będzie problem

Straciłem po drodze cokolwiek
Te straty zawsze odrobię
To moje stałe tematy o których
Myślę nawet na bombie
Chwyciłem to życie za mordę
Nie pozwolę sobie na bycie średnim
Szepty za plecami to nic
Innego jak marnowanie energii
Skurwysyny mają zainteresowania
Chyba najbardziej lubią obelgi
Dzisiaj zakładam klapki na oczy
Nie patrzę na boki na te ofermy
Bieg do celu
Cel nie musi być ten sam jak ta banda
Weź nic nie mów, rozpisany masz plan działań
To ogarniaj ogarniaj, ogarniaj, ogarniaj
Ogarniaj, ogarniaj, ogarniaj
(Pamiętaj jeszcze o tym, że)

Swoje wartości reprezentuj
Prawdziwą pasję reprezentuj
Przyjdzie po ciebie szansa
Musi cię zastać na właściwym miejscu
Swoje miejsce reprezentuj
Swoich ludzi reprezentuj
Życie to dżungla, nie demokracja
Nie wysłucha twoich protestów

Nie wychlejesz - nie wiesz o czym
Gadać i tak nie skumają ciebie
Latami się umacnia ta blokada
Bardziej kumasz ile jeszcze nie wiesz
Wbiłem do BDG ponad dekadę temu
Były drogi trudne i ciernie mam nadzieję
Że to miasto zawiści będzie chociaż
Trochę dumne ze mnie
Miałem nie być emocjonalny, co ty
Naturę niełatwo zmienić
Może nie potrafię jak każdy
A może zabrakło wiedzy
A może weź zamknij ryj, weź się do roboty
Prove them wrong damy radę póki mamy po co
Nieważne ile będzie lubię to robię swoje
Obojętnie czy będę z tego hajsy duże zgarniać
Robię swoje

Obojętnie czy zagram u ciebie na juwenaliach
Promuje muzykę muzyką a nie tym
Że ktoś tu wyczuje skandal
Są tacy do których to trafia
Moi ludzie nawet jak nie znam was
Wchodzę sam do strefy wajbu, układam wersy
Zwrotki a nie fryzurę
Wyjebane co powiedzą na to piękni chłopcy
Ja tego nie czuję
Ale wyrobiłem w sobie tony cierpliwości
Zostaje na dłużej
Niech sobie kupią ci wielcy eksperci nocnik

Swoje wartości reprezentuj
Prawdziwą pasję reprezentuj
Przyjdzie po ciebie szansa
Musi cię zastać na właściwym miejscu
Swoje miejsce reprezentuj
Swoich ludzi reprezentuj
Życie to dżungla, nie demokracja
Nie wysłucha twoich protestów

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować