Krzysztof Krawczyk - Na szczęścia łut tekst piosenki (lyrics)

[Krzysztof Krawczyk - Na szczęścia łut tekst piosenki lyrics]

Za kluczy pęk, do ciepła bram
Za dzień od nowa, twarzą w twarz
Za deszczu garść i własny kąt
Na jedną szalę rzucę los

A wtedy niech dzieje się co
Chce, na przekór, na opak, źle
Lecz w końcu swój odnajdę brzeg
Ten brzeg, o którym przecież wiem, że jest

Nim zdarzeń splot rozwikła grę i
Nim przesądzi o tym pech
Na szczęścia łut, na dobry traf
Postawić warto jedną z kart

A wtedy niech dzieje się co
Chce, na przekór, na opak, źle
Lecz w końcu swój odnajdę brzeg
Ten brzeg, o którym przecież wiem, że jest

Choć w ciemno gram i kuszę zło
Już do wygranej tylko krok
Więc cały los, by spłacić dług
Podzielić przyjdzie pół na pół

A wtedy niech dzieje się co
Chce, na przekór, na opak, źle
Lecz w końcu swój odnajdę brzeg
Ten brzeg, o którym przecież wiem, że jest

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować