Kubanczyk, Kartky - Złe sny tekst piosenki (lyrics)

Kubanczyk [Jakub Flas] Ochroniarz

Kartky [Jakub Jankowski]

[Kubanczyk, Kartky - Złe sny tekst piosenki lyrics]

Ciągle gonią mnie te złe sny
Ciągle gonią mnie te złe sny
Ciągle gonią mnie te złe sny

Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga,  wierz mi  (wierz mi)
Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga, wierz mi (wierz mi)

Znowu walone z dwusetki, widzę
Światła tej BMKi, no i wierz mi
Wtedy miałem być na pętli, teraz lżej mi
Ona jest jak kot, wykoi wszystkie nerwy
I bardzo mocno w nocy chce
Się ze mną pieprzyć (pieprzyć)
W nocy chcę się ze mną pieprzyć (aaa)
Chociaż wszyscy myślą, że jesteśmy grzeczni
A na pozór czasem gramy w swoje gierki
Bo nikt nie kuma mnie jak moja mała baby

To druga szansa od życia
Na jednym koncercie już miałem odpływać
Przyjaciel przyjechał na Wrocław mnie zabrać
A z czterysta klocków było do Szczecina
W trasie cały czas rozkmina
Bo to za czym tęsknię to moja rodzina
Przypały ja miałem tu ciągle
A teraz jak jesteś to mi całe życie zmieniłaś

Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga, wierz mi (wierz mi)
Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga, wierz mi (wierz mi)

Ej, ej
Wczoraj brakowało mi Cię bardziej niż dziś
(bardziej niż dziś)
Bo dzisiaj smakowało tym nowym kimś
(tym nowym kimś)
I jest mi głupio dużo bardziej za sny
(za sny)
Które spełniałem tu na oślep jak zły
(jak zły)
I chciałbym znowu z Tobą nakręcić film
(nakręcić film)
Bo bawię się przy nim, bo jesteś jak nikt
(jak nikt) nie chcę tych kobiet co
Na chwilę chcą blichtr (chcą blichtr)
A potem muszę znów oglądać ich łzy (jebać)
Wczoraj pasowałem tutaj bardziej niż dziś
(bardziej niż dziś)
Mimo, że nie miałem, a leciałem, kwit
(a leciałem, kwit)
Dziś chciałbym wrócić choć banalnie to brzmi
(banalnie to brzmi)
Tobie zabiorą dużo więcej niż mi (niż mi)

Przemierzamy nocą miasto, trzymasz w
Furze mnie za rękę, audi Quattro
Jak wchodzimy do galerii wszyscy patrzą
Na domówkach wyłączony każdy iPhone
Zginę pierwszy żeby nie tęsknić tak bardzo
(bardzo) żeby nie tęsknić tak bardzo
Z Tobą, skarbie, mogę obrabować kantor
(kantor)
Chociaż w mojej głowie złe pomysły łażą
A w koszmarach już widziałem siebie z tamtą
Siebie z tamtą
Lecz przeszedłem przez to bagno
Moja psycha nie sprowadza mnie już na dno
(na dno) nie, nie, nie

Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga, wierz mi (wierz mi)
Ciągle gonią mnie te złe sny (złe sny)
Chcę się z Tobą ciągle pieprzyć (pieprzyć)
Znowu wypalam te bletki (bletki)
Xanax nie pomaga, wierz mi (wierz mi)

Powiedz mi jak dorosnąć
Kiedy wokół nas samotność
Dopada nad ranem, szalonym jak ten
I szepcze Ci na ucho "Będzie gorzej niż źle!"
Powiedz mi jak dorosnąć
Kiedy wokół nas samotność
Dopada nad ranem szalonym jak ten (szalonym)
I szepcze Ci na ucho "Będzie gorzej niż źle!"

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować