Kukon, Magiera - Jebać System (Kraftwerk) tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

[Kukon, Magiera - Jebać System Kraftwerk tekst piosenki lyrics]

Raz dwa, raz dwa
Czy wszyscy mnie dobrze słyszą?
Czy wszyscy mnie dobrze widzą?

Jak się zrobi za gorąco, to po prostu powiedz
Jestem nauczony milczeć, nawet jak się boję
Nawet jak jest spore gówno
Trzymasz moją stronę
Tego się nie zapomina,  z wami bracia w ogień
Nowe demo,  nowy blok, jeden styl
Cztery zero, BMW, tokyo drift
Marinero, na morzu zbuntowanych ździr
Obieramy kurs, mamy siaty pełne ryb
Dolar, euro, nie chcesz to nie dawaj
Postaw się - pierdol się, wypierdalaj
Jasno, ciemno, ciągle trwa zabawa
Zarabiamy z muzy, jebać kryminalną w bramach
Pukasz - duszę, możesz opowiadać mi
Nie chcę cię dusić, ej, nie chcę cię karać
Ej
Wiem suko kusisz, ej, nie chcę się nabrać, ej
Pokaż mi co lubisz ty, pokaż mi co lubisz ty

Hej, jestem po rozmowie z reżyserem
Hej, mam na siebie pomysł, tworzę cele
Hej, jesteś tu najlepsza, jak to robisz?
Hej, nie ma więcej takich na tej loży
Hej, budowałem siebie, teraz niszczę
Hej, tak samo mój tata jebał system
Hej, możesz już poskładać te zabawki
Wychodzimy razem, znaczy wychodzę ostatni

Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie
Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie

Puk, puk, jesteś? My gramy w reklamach
Buch, buch, wejście - muszę się najarać
Ciach, ciach, czekaj - skurwiel nas dogania
Wysypała się bleta, jebać 0, 7 grama
O, dzwoni mama, znowu będziesz kłamać
U koleżanki to ty pięć lat już nie spałaś
Lubisz jej uciekać, rodzina jest nadziana
Ale ty jesteś niegrzeczna i nie lubisz udawać
Krzyczę jebać system, piszę to na ścianach
Prawda leci z dachu, koka jej leci w kanał
Suka jest na haju, płyta jest nagrana
Koledzy są ze mną
Odpoczywam w ciepłych krajach ale

Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie
Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie

Hej hej
Hej hej
Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie
Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden
Nie chcę cię nie lubić, przyjadę do ciebie
Nadrobimy straty, naprawimy siebie
Nie chcę o tym mówić, nie chcę dać ci siebie
Niech już tak zostanie
Że jestem numerem jeden

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować