Kukon - Wróg u bram tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

[Kukon - Wróg u bram tekst piosenki lyrics]

To mi nie wygląda na wypadek
Mam całą gamę rozkmin i przypadkowych rozmów
Całodobowo siano przepływa przez ręce
Całodobowo myślę jak zarobić więcej

Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf

Otwieram wino z nieswoją dziewczyną
Nie pokazuję, ale smakuje jak syf
Nie znam się na tym suka udaje
Że pije i mam dziwne przeczucie
Że zaraz tu będą psy
Chciałem kupić trawę i później oddać siano
Bo ciężko mi się myśli i trochę za dużo chcę
Załatwiam twoją sprawę, bo nie
Chcę wracać rano
Czuję się po tym gównie jakbym jebnął LSD

Trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą

Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf

Oni nie powiedzieli nic i po prostu przeszli
Mój chudy byk szuka u większych zaczepki
To jej tabletki ecstasy
Z torebki wypadły jej cztery browary
Na nockę i film i jakiś typ co ma głos jak
Timberlake, i może zjem tego szczura
Bo też jesz
I może seks mi pomoże, kiedy nie stać
Mnie na trawę, i tak damy rade, ale

Trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą

Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf

Ale zabije za syf ale zabije za syf

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować