N.O.N Koneksja - Nie Trać Siły tekst piosenki (lyrics)

[N.O.N Koneksja - Nie Trać Siły tekst piosenki lyrics]

Choć czasy się zmieniły by grać
Nie tracę siły by wstać
Iść, pełną garścią brać co swe
Dzień za dniem, szalone tempo mego serca
Dzień za dniem na ostrzu noża, NON Konekcja
Dobrze wiem ziomeczku dziś nikomu
Nie jest łatwo
Te słowa moją klamką, a nie przetargową kartą
Myśleli, że za muzykę kupią lepsze jutro
O jaka szkoda, nie wyszło, trudno
Dziś mają mokro w majtach
NON na wszystkich klatkach
Orginalny podwórkowy styl, a nie kalka
Tu walka o przetrwanie
Walka o śmierć lub życie
Tak widzę życie, czas najlepszy nauczyciel
Nie sprzedaj duszy, nie sprzedaj twarzy, nie
Zawsze bądź czujny
Bo nie wiesz co się zdarzy
Nie ufaj obcym, nie ufaj dupom, nie
Rób swoje po cichu, bo psy mają cię pod lupą
Nigdy nie trać w sobie siły by żyć, by żyć
By żyć
Nigdy nie trać w sobie siły by iść, by iść
By iść nigdy nie trać w sobie siły
By wstać, by wstać, by wstać
Nigdy nie trać w sobie siły by grać, by grać
By grać

Pierwsza liga, nauczeni, by walczyć, żyć
Brać pomóc swemu bratu, to dla rodaków
Na obcej ziemi dla swojaków, tam czy tu
Zapamiętaj
Ulica ciemna, licz na siebie, sprawa pewna
Ziomek bierz jak swoje, opanuj nerwy
Ten zimny świat przebiegły
Nauczył zaciskać zęby
Od zawsze czujny i stawiaj na swoim
NON Koneksja policji się nie boi

Nie sprzedaj duszy, nie sprzedaj twarzy, nie
Zawsze bądź czujny
Bo nie wiesz co się zdarzy
Nie ufaj obcym, nie ufaj dupom, nie
Rób swoje po cichu, bo psy mają cię pod lupą
Nigdy nie trać w sobie siły by żyć, by żyć
By żyć
Nigdy nie trać w sobie siły by iść, by iść
By iść nigdy nie trać w sobie siły
By wstać, by wstać, by wstać
Nigdy nie trać w sobie siły by grać, by grać
By grać

Ludzkie tempo, przy tym cipy cienko przędą
Szacunek ludziom honoru
Chuj w dupę niebieskim mętom
Omerta represento kontra psy przebiegłe
Namierzam ofiarę tak jak głodny wilk we mgle
Pamiętam jak miękłeś, gdy poczułeś smak forsy
Nie wyrzeknę się korzeni choćbym
Miał iść bosy
Choćby miał iść sam, żyć lub umrzeć z głodu
Lamusie nie robisz hitów robisz
Tylko dużo smrodu

Nie bez powodu jadą z tobą na rewirach
To słowa świra, nigdy nie zapominaj
Czym jest rodzina, zbłąkany chłopaczyna
Historia, kryminał i matka w oczach syna
Paraliż, rodzina, pętla, lina, samotność
Utrata ojca, nie mogłem tego cofnąć
Ulica, młodość, sam musiałem dorosnąć
Nigdy nie trać w sobie siły by wstać
Dbaj o swą godność

Nie sprzedaj duszy, nie sprzedaj twarzy, nie
Zawsze bądź czujny
Bo nie wiesz co się zdarzy
Nie ufaj obcym, nie ufaj dupom, nie
Rób swoje po cichu, bo psy mają cię pod lupą
Nigdy nie trać w sobie siły by żyć, by żyć
By żyć
Nigdy nie trać w sobie siły by iść, by iść
By iść nigdy nie trać w sobie siły
By wstać, by wstać, by wstać
Nigdy nie trać w sobie siły by grać, by grać
By grać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować