Nullo - Skreślili nas tekst piosenki (lyrics)

[Nullo - Skreślili nas tekst piosenki lyrics]

Nie wierzyli w nas z dnia
Na dzień skreślili nas
Szerzyli fałsz z niższych drwili klas
Nie dawali cienia szans
I przegapili dyliżans kiedyś byli tymi nad
Dziś karmimy nimi strach

Nigdy nie byłem bogaty
Jedynie bogaty w miłość
Nieważne ile, jak było byliśmy rodziną
Ilu nam źle życzyło, patrzyło stale z drwiną
A my z każdą godziną coraz
Lepsi jak stare wino
Dzieciństwa czas minął w Szkole Wyrzutków
Ci niby lepsi mówili
Że to szkoła dla głupków
Tych niby lepszych dzieci nie
Widziałem na podwórku
Dziś wielu z nas zmieniło twarz
Jak w bajce o Kopciuszku
Mój ojciec-górnik trzy razy uszedł śmierci
Nawet nie wiesz tato jaką noszę dumę w piersi
Dzięki Tobie umiem unieść pięści
Tobie mamo za szacunek dzięki
Że rozumiesz w wersach ten syf
Chcieli nas skreślić to chore samo w sobie
Gdy mój brat rzucił szkołę powiedzieli-gamoń
Złodziej
Dziś ma własny biznes decyduje sam o sobie
Bo ma więcej oleju w głowie
Niż ty w samochodzie

Oglądając świat zza szyby
Postawili czarny krzyżyk
Dla nich same recydywy
Zamieszkują karny dystrykt
Żal mi tych gnid, prze-ambitni, nagle inni
A gdy mają nóż na gardle
Nagle wiedzą gdzie są bliscy
Nie wszyscy idą na dno
Bowiem mój człowiek powie
Czuł to bagno co dzień dziś jest kardiologiem
Z różnych rodzin rozbitkowie
Tutaj radzą sobie
Są jak stado owiec i za sobą skaczą w ogień
Tym co wyskoczyli z puchy dałeś
Bilet w jedną stronę
Znów wylałeś mętną wodę
Teraz nogi miękną tobie
Gdy ich mijasz na Piaskowej
Musisz mierzyć tętno potem
Bo puściłeś błędną plotę
Zabłysnąłeś cechą kobiet
To otoczony prawdą obiekt
Tu zna się każdą drogę
A splot wydarzeń w głowie
Jest twardym psychologiem
Nie skreślaj ludzi, karma wróci
Nikt nie jest z nas tu Bogiem
Bądź człowiek na co dzień wiesz a
Nie wyjdzie ci to bokiem

To nie opowieści z krypty, to żywe historie
Zapraszam na mój dystrykt
Gdzie słyszę symfonię
Bo skazani na instynkt dziś świętują wiktorię
A ty w swej nienawiści wróżyłeś im agonię
Małolat bystry znasz tą historię
Z "Inni niż wszyscy" dziś ma się dobrze
Jest czysty i z firmy liczy zyski
W wolnej chwili chyli whisky zmienił image
Czyny i styl
Teraz powie bliskim jestem już po wszystkim
A gość od witryn nigdy
Nie mówił dość kieliszki
Opróżniał jak podczas prohibicji
Alkoholik z definicji
Za ostatni grosz ambicji kupił
Wolność przestał pić syf
Ruszył zegar dla złodziei odszedł
Od pijackiej fikcji nie rób z ludzi amunicji
By budować własne ego bo strzelasz na ślepo
Znakiem czego ty jesteś kaleką
Szanuję Siwego choć nie jeździ
Corvettą i wybrał beton jest żywą legendą
Którą będę puszczał dzieciom

Nie rozliczam ludzi
Nie rozmieniam ich na drobne
Lecz gdy mają do mnie problem
Płacę pięknym za nadobne
Chcieli skreślić 3W lecz ruszyli anakondę
My płyniemy dalej z prądem
Przez muzyki Amazonkę
Z dala od kazań Babilon wie kogo wynagradzać
Możesz skreślić wrogów zaraz lecz
Nie możesz ich wymazać
Dzisiaj czujesz wielki spokój wokół
Lecz nie ciesz się na zaś
Bo los skreśli twój karnawał nie wiesz
Że Bóg lubi hazard?
Według ulicy przykazań szanuj kulisy sąsiada
Bo nie ma polisy Szatan
Gdy odwraca role reżyser świata
Dezyderata, nie bądź persona non grata
Ja szanuję SPG jak matkę
Dlatego mam gdzie wracać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować