PeeRZet - Aptaun Bejbi tekst piosenki (lyrics)

[PeeRZet - Aptaun Bejbi tekst piosenki lyrics]

Aptaun Bejbi, Ap-Aptaun Bejbi
Aptaun Bejbi, Ap-Aptaun Bejbi
Aptaun Bejbi, Ap-Aptaun Bejbi
My mamy ten styl, styl chłopaku

Ta droga była długa wierz mi
Ci co tutaj weszli
Wiedzą jak w tych butach ciężkich
Grać o utarg i pchać treści
W odpowiedniej formie
Jak używać odpowiednich części
By nie być w normie, lecz ponad nią
Jesteśmy lepsi
Niż twierdzi twój ziom, więksi niż twój dom
Władamy grą
Prezentujemy broń, wpadamy w krąg
To jak bolący ząb
Czujemy to, od stóp do rąk, od snów po tron
Patrz znów to on, patrz znów to on
Jakieś dwa lata wcześniej
Jak na ciężkim teście
Zwątpił nie raz, nie raz upadł
Weźcie mnie podnieście
Napierdalam to pół życia
Gdzie te efekty wreszcie
Mnóstwo retrospektyw i korektyw
Zaczyna być nieźle
Nie jestem przybity, chcę płyty
Weź ślij mi te bity
Zrobiłem znów nielegal, pierdolić kwity
Profity gdy w podziemiu miałem zostać na
Wieczność i nie wypływać
Ty, dzwoni Pyskaty i pyta czy
Chciałbym to wydać w


Wszedłem do gry po swojemu, szczerze
Z miłości do niej
By zerwać z duchem przeszłości i
By żyć na mikrofonie pierdolone Hipocentrum
Ludziom się wbiło w beret
Nie będzie łatwych prezentów
W głowie mam inne cele
Mam trueschool na uszach
Wrócimy więc gdzie korzenie
To nowy początek
Jeszcze milion razy się zmienię
Nowy tłusty start
Po nim szybkie miesiące straszne
Dwudziesty szósty, dziesiąty
Dwa tysiące dwanaście z miłości do gry
Jest na półkach w twoim mieście
Moi ludzie mówią wreszcie
Ja odpowiadam wreszcie
Trzy tygodnie na OLISie
W tym debiut w top ten
Czuję się jak po kryzysie
Jak niezatapialny okręt
Od października do maja
Cztery koncerty miesięcznie
Do pracy wciąż napierdalam
Bo nic tu nie trwa wiecznie
Więc jak mam coś zrobić to teraz
Nowe plany się kreślą
Duma mnie rozpiera gdy nieraz
Myślę że jestem częścią

Co czeka nas w przyszłości
Ile połamanych kości
Im wyżej tym większy pościg
Tym więcej zazdrości
Niby jesteśmy dorośli ale widzę
Jak czas zmienia nasze wartości
Zmieniają się nasze pragnienia
Zbudowane na twardych podstawach
Mury nie runą tak łatwo
Pomysłów nawał kręcił naszą fortuną już dawno
Nim ostatnie brawa gdzieś odfruną i zamkną
Księgę pod tytułem sława
Nim tu noc złapie za gardło nas
Mamy jeszcze wiele do zrobienia
Choć nie jeden jeleń nie docenia
Ile siły trzeba by karierę tu zrobić od zera
Nie kierując się portfelem jedynie
Marząc o celach
Światło, scena, rap, to nasza cela
Nic za darmo brat
Lecz tego nie zmierzysz w cenach
Jebać świat zbudowany na systemach
Mam nadzieję że coś znaczy to
Że robię to szczerze i
Nie wiem jak ty, ja nieustannie wierzę w

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować