Pezet - Mam ten styl tekst piosenki (lyrics)

Pezet

Pezet [Paweł Kapliński] Warszawa, Polska

[Pezet - Mam ten styl tekst piosenki lyrics]

Każdy z nas tu ubiera
Się jak angielski chuligan
Teski wzrok wbija się w nas
Tak jak w mordę tulipan moje ziomy
Niektórych z nich mogłeś widzieć na klipach
Taki styl ubioru powinni nam
Wpisać w metrykach
Katany Henri Lloyda, dżinsy Bossa
Polówki Polo Sporta, kurtki Schotta
Dresy Lacoste'y, buty Le Coq Sportif
Skóry szwedki, mówią, że jesteśmy tandetni
Air Maxy kupujemy częściej niż niunie tampaxy
I chodzimy na imprezy
Gdzie Technicsy i Westtaxy
W takich ciuchach na te ławki
W dłoniach zimny browar
To nasza pierdolona moda
Na bank niedługo będzie chciał ją wylansować
Jakiś projektant, założę się o dobry towar
Styl z Ursynowa - wąskie dżinsy, polo w paski
Inni robią sobie trwałą, a nas wolą laski

Gdy wchodzimy do klubu na
Pewno nas rozpoznasz
Mamy ten styl na twarzach
Nie tylko na spodniach
Widać po mordach - Ursynów 100%
Chcemy podrywać dupy i wydawać flotę
Gdy wchodzę do klubu twoja
Niunia patrzy na mnie
Mógłbym to zrobić z nią dziś w twojej wannie
Mój styl dla niej jest lepszy 100%
Bo daje jej to
Czego chcę nie dając stokrotek

Sobotni wieczór
Nasza banda w ciemnych jesionkach
Sweterki Ganta
Chociaż czasem zero na kontach
Jedni wolą dziś mieć katar
Inni idą na jointa
Nie zdziw się, jak zobaczysz
Logo Joopa na spodniach, wiesz
Dobrze wyglądać tutaj znaczy coś innego
Bo nie przestrzegamy reguł jak
Modele na wybiegu pamiętam czasy
Gdy nie chcieli wpuszczać mnie do klubów
Teraz mam VIPowskie karty i szacunek tłumów
Kiedyś nosiłem Fubu, dziś wolę inny styl
Chcesz zdissować
Spróbuj i tak jestem lepszy w tym
Bo hip-hop to mam w duszy
A na sobie dobre ciuchy
Taki mamy tutaj styl od czapek po buty
Kumasz? Nie pytaj czy nas
Stać na najlepszy wikt
Ziomy mają nielegale albo rap i najlepszy bit
Więc policja wciąż próbuje ścigać ich
Ale psy są górą tylko w reklamach Pedigree


Gdy noszę baggy, możesz być pewien
Że uszyte w Polsce
Ciuchy od ziomów to Moro, Fokuz i Stoprocent
Strzelam rymami, słowami cierpkimi jak ocet
Noszę styl, flow, jak chłopak z
Podwórka a nie docent, yo
Nie głosują na mnie w audiotele
Ursynów pod blokiem to ja i moi przyjaciele
W TV publicznej wciąż robią z rapu aferę
Choć mamy lepszy styl niż ich
Szef z każdym prezenterem
Razem wzięci, podwórkowi prezydenci
Gdy wchodzimy do klubu pęka słupek rtęci
Na nogach Reebok Classic, pierdolić Martensy
Mówią, że nie mamy klasy i
Nie mamy stałej pensji
Pierwsze fałsz, drugie w większości prawda
Tommy Hilfiger, Boss, Joop, Burberry, Prada
Styl z osiedla gdzie uważasz na to, co gadasz
Ale nie chcą go w mediach, bo robi bałagan

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować