Projekt Ostry Emade - Wiele dróg tekst piosenki (lyrics)

[Projekt Ostry Emade - Wiele dróg tekst piosenki lyrics]

To nie film, to nie my w tych skandalach
Czas nasz to alarm
W którym wszystko to hałas
Gra gitara, czy to proste czy
Czy świat chciał się zapomnieć
Czy działa instynktownie?
Iskrzy to gdzieś między nienawiścią
Zyski oddziel, trendy Cię wyniszczą
Wystygł topless seks dziś wymyślą
Cycki w formie, kleks gdzieś nad pizdą
To jest ta miłość i serce
W którym was nie było
Gdy sami chcieliście jeszcze tysiące
Imion zagubionych po kresce
Widząc syndrom ujawniony w białej setce
Myślę więc jestem znaczy wiem czego nie chcę
Wpadłeś w kleszcze, ja badam nawierzchnię
Śpię krótko
Bo w snach też bywa niebezpiecznie
Rap tu kamiennym kręgiem zamieńmy w węgiel
Na chlanie tęgie platyna niszczyć zaczyna
Być i żyć swym życiem
Jak wszyscy w tym samych chlewie
Gdzie pewien możesz być tego
Że niczego nie możesz być pewien
Plemię rażone gniewem, znam siebie
Chociaż wobec niektórych spraw jeszcze
To nie wiem
Chociaż masz szacunek to go pokaż
Słowo w blokach
Ważniejsze niż ze swobodą epoka
Dziś komodorski lokal
Życie szybsze niż gokart zobacz sens w tym
Każdy na szczęście ma swoje patenty
Jak tego nie spieprzysz

Wiele dróg, wiele myśli
Daj bóg żebym był w tym
Miejscu gdzie mam być jak najbliżej prawdy

Pozdrowienia dla frajerów, Środkowym palcem
Gdy jeden kradnie dolce
Drugi podpierdala kapsle
To nie Panama Highway ani Hawana kartel
Marihuana w gardle
Amplitud grama znajdziesz w tym
Tantiem firm zwisa mi nadto
Bo jak reżyserować kłamstwo
Dawno zapomnianą prawdą
Banknot łyka bank co klika chamstwo
Wtykać, brać to, znikać jak Bond
Czytam sam to, nie wierzę własnym oczom
Sto procent autentyk proste jak
Witaj ziom, to nie kraina złudzeń
Płonie kabina w chmurze
Projekt zaczyna, zburzę resztę
Testem jest majk, styl W błogosławieństwem
Kilku dostało lekcje prędko wiedzie rym
W chuj z nim płynie metafor
Eee gubernator czas rewanż zacząć
To ja znów Predator
Miastu dedykowany slang, nie ma to tamto
Masz tu lolo embargo nie dla mnie
Holandię sprowadż, wyborczy slogan
To gospodarka oparta na gibonach
La la la la la la la
Jak Rahzel przy bananach agresję ujawniam
Styl wandal zobaczymy jutro
To dla tych którym problem sprawia Duplo
Żyje się raz, oby nie za krótko

Wiele dróg, wiele myśli
Daj bóg żebym był w tym
Miejscu gdzie mam być jak najbliżej prawdy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować