Quebonafide - Światłowstręt tekst piosenki (lyrics)

[Quebonafide - Światłowstręt tekst piosenki lyrics]

Quebonafide, OSTRy
To moja gorąca sto-szesnastka
Dzięki za nominacje AdMa, Vixen, Kartky
Solar propsy za inicjatywę lekko spóźniony
Lecimy

Nauczony żyć tak samo, chodzić jak stada
Broni mnie to, że rzucam w oczy się krav maga
Nie masz z tym związku
Nie mów mi niczego o zasadach
Jestem w porządku, moje feng shui tego wymaga
Ambicja ciała jak osocze
Wciąż ją noszę we krwi nie można zgubić się
Można odnaleźć nowe ścieżki
Mógłbym spróbować ich zrozumieć
Lecz nie kumam, po co
Dla mnie przykłady świecą sztucznie
Jak Dubaj nocą ararat, płyniemy z arką
Nie można wejść wyżej
Składam tak, że są daleko za mną, pozwól
Że przybliżę
Echokardiografia, chore linie od serca
To budzi lęk
Więc drzemie już tylko potencjał
Od miejsca do miejsca
Od czasu do czasu umieram
Ciekawi życia po przejściach, wiesz
Co ich sponiewiera
Tutaj jak ktoś Cię nie zawodzi, to nieznajomi
Rzucaj zwroty w moim kierunku jak wektory
Albo się dopasuj albo zapomnij me-memory
Albo mi stawiaj pomnik albo
Zapomnij jak wolisz tak się to robi
Mój topos jest prosty przejrzysty
Nie leje wody to tak à propos propozycji
Nie stoję w jednej linii z nimi
Bo mi nie przystoi
Życie to parę chwil i parę wizji, parę pomyśl
Trzeba wytępić tych skurwieli stąd to Queba
Ostry nuda którą tu wieje tu
Rap rozwiewa wątpliwości
Że ktokolwiek może mi zagrozić z nich
Po co im styl podziw nie może sam z
Siebie wychodzić jak lecę, nauczę go OOBE
Tak się to robi od dziś, paru się usunęło już
Skacze po płotkach niewiniątka coś
Przyszykował Herod znów
Nie zwracam uwagi na resztę
Wybacz przeoczenia
Choćbym miałbym zostać sam jak
Palec Freddiego Kruegera
Będę zabierał tlen i fanów im jak schedę
Napierdalają trzy po trzy w tym jak K1
Są tysiące szkolnych chłopców ale Q jeden
Ten rap jak teleport - nie
Wiem gdzie mnie zabierze
To jest ledwo żywy zmartwię ich
Mam łby na karku
Dookoła więcej używek niż na pchlim targu
Tu jest tak że nie ma przebacz
Dawaj z nami krzyczysz
Jak coś się im przelewa, jebana czara goryczy
Traktuje życie jak sen
To mój sposób na stres
Muszę biec im łeb w łeb jak Chang i Eng
Mówią mi zamknij grę
A to ich demo to bym pyknął w godzinę
Dawno ich wyprzedziłem i to by było na tyle
Chcesz coś jeszcze wskórać, siostro lidokainę
Sukces rodzi się w bólach, siostro lidokainę
Dawaj mi bilon za stilo bo
Wciąż to kocham jak nikt
Miłość za hajs to nie miłość to showuptv
Pora na bis to CD, to za tłusty towar
Nawet w przerwach na oddech zarabiam hajs
Niedługo będą musieli mnie resuscytować
Bo cały rap już stawia na nas, dawaj, Ike

Kombinuj moja wena to never end
Wirus, powiedz tym kurwom, że jestem w grze
Scena, wejdę na górę, zanim zejdę z niej
Może kiedyś, ale jeszcze nie
Teraz jeszcze nie

Światłowstręt, światłowstręt, światłowstręt
Światłowstręt, światłowstręt, światłowstręt
Moje grzechy mają długie cienie tak to jest
Światłowstręt, światłowstręt, światłowstręt
Światłowstręt, światłowstręt, światłowstręt
Moje grzechy mają długie cienie tak to jest

Kombinuj moja wena to never end
Wirus, powiedz tym kurwom, że jestem w grze
Scena, wejdę na górę, zanim zejdę z niej
Może kiedyś, ale jeszcze nie
Teraz jeszcze nie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować