Raben - ANNA tekst piosenki (lyrics)
[Raben - ANNA tekst piosenki lyrics]
Czy był to odgórny rozkaz
Wpadłaś mi w oko od razu, tak nagle
Nie dałem po sobie poznać
Wycinaliśmy pieniądze z papieru
I cieszyliśmy się bogactwem
Tak Cię poznałem tak słodką, niewinną
Czasy gdy siedzieliśmy w tej ławce
Były okresem bez żadnych zmartwień
Nie słyszałem zewsząd ciągłych ponagleń
Nie miałem żadnego noża na gardle
Nikt nie żądał bym kimś w życiu stał się
6 lat bardzo szybko mi zleciało
Znowu Cię ujrzałem, czułem radość
Ale trochę inną niż za czasów
Kiedy mimo biedy nam nie brakowało
W sumie chciałem iść z tobą na całość
Ale bałem się rozpocząć dialog
Chociaż patrzyłеm na twoje zdjęcie
Dzień w dziеń i marzyłem byś była mą damą
Raz założyłem koszulę białą
Zesztywniało całe moje ciało
Kiedy stałem pod twoimi drzwiami
Z róż bukietem grunt, że Ci się spodobało
I chociaż mogliśmy zostać parą
Szansę uważam za zmarnowaną
Gdybym tylko nie był takim tchórzem
Sporo się pozmieniało
Nie wiem co uczyniłaś z moją głową
Bo zmieniłem szkołę, a wciąż byłaś obok
Twoje włosy miały tak piękny kolor
Czułem jakbym Cię poznał na nowo
Nie umiałem ubrać się schludnie jak człowiek
Nie znałem się w og'le na żadnej modzie
Czasem chodziłem z łupieżem na głowie
I wychudzony jak ofiara wojen
Wiem dobrze, że nigdy nie byłem wzorem
Tkwiłem głęboko w tym miłosnym głodzie
Chciałem skraść Ci serce jak zwinny złodziej
Nie wiedziałem jak powiedzieć Tobie
Co czuję, gdy na Ciebie patrzę
Bo to mnie kosztuje zbyt wiele, jest tak, że
Pomyślę "Spróbuję ją zabrać na randkę"
Lecz boję się w sumie tych
Przykrych doświadczeń za bardzo
Bo przecież może pójść coś nie tak
Przecież możesz mnie poklepać po plecach
Powiedzieć "dzięki, ale niezbyt"
I szybko zakończyć temat, huh
(I szybko zakończyć temat)
(Lecz) wokół ciebie typów jedenastu
Ale taki jak ja jeden na stu
A przynajmniej chciałem mocno wierzyć w to
Stąd wymyślona przeze mnie gra słów
Łatwo dałem się omotać kłamstwu
Przez to w moim życiu wieczny zastój
Uwierzyłem w "za wysokie progi"
I że jestem całkiem pozbawiony blasku
Stale błąkałem się po omacku
Był to mej porażki cichy zwiastun
Budowałem wciąż zamki na piasku
Czując, jakby zapiął ktoś na szyi łańcuch
Kwiat samotny pośród wielu chwastów
Którego nie zerwę, nie ma szans już
Odpuściłem wręcz na linii startu
Niczego nie nauczyło mnie gimnazjum
("Nie mrugaj
Bo życie pomknie jak wystrzał" tak?)
Ledwo mrugnąłem, a jestem studentem
Znowu mrugnąłem, wnet boli mnie serce
Choć pewnie stwierdziłaby, że to blef jest
Ze smutnej buzi ocierając łezkę
To co między mrugnięciem a mrugnięciem
Poruszę w innej piosence
Zawsze chciałem być bogaty
Zawsze chciałem nie być sam
I zarówno panny jak i gruby szmal
Nie kleiły się do mnie tak jakbym
Tak jakbym tego chciał
Ona odeszła nie trzaskając drzwiami
Odeszła cicho, zostałem sam i
Trudno mi było to wszystko przetrawić
Lecz znowu znikąd anioł się pojawił
To byłaś ty, ja uradowany
To musisz być ty, choć wyglądasz inaczej
To czuję to samo, co kiedyś przed laty
Trudno mi było to wszystko przetrawić
To prawdziwa ty czy mam omamy?
Trudno mi było to wszystko przetrawić
Lecz podałaś rękę i nabrałem wiary
Że to z tobą chcę się bawić
Zrobić hajs i go przewalić
Zwiedzić świat dosłownie cały
Cieszyć się z tych rzeczy małych
I z życia tu czerpać pełnymi garściami
Wcześniej zabić drzwi deskami
Znajomych mieć sobie za nic
Stawiać na profesjonalizm
Pracować całymi dniami
By w końcu osiągnąć to, na co czekamy
Potem z tobą chcę się bawić
Zrobić hajs i go przewalić
Zwiedzić świat dosłownie cały
Cieszyć się z tych rzeczy małych
I z życia tu czerpać pełnymi garściami
Wcześniej zabić drzwi deskami
Znajomych mieć sobie za nic
Stawiać na profesjonalizm
Nigdy nie porzucić wiary
I w końcu mieć życie usłane różami
Życie usłane różami
Nie wychodzę z domu od wielu
Miesięcy, lecz jesteś ze mną, to miłość
Po co mam spotykać ludzi
Sam pokonuję losu przeciwności
Najlepiej czuję się z tobą i oby
To lustro nigdy się nie zbiło
Raben Arcadio Buendía
Czas na moje sto lat samotności
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!