Raben - ZUZANNA tekst piosenki (lyrics)

[Raben - ZUZANNA tekst piosenki lyrics]

Anna była moją pierwszą i ostatnią
Tak by się zdawało
To, co czułem wtedy wewnątrz dzisiaj
Uważam za swoją słabość
Serce mocniej biło przez nią lecz
Przy drugim strzale chybił amor
Serce mocniej biło przez nią mocniej biło
Tak żeby bolało

Przez Brygidę czułem się jak zwykły śmieć
Wyniszczała mnie przez lata suka
Przez nią mam wrażenie po dziś dzień
Że przez to życie mknę w dziurawych butach

Kasia była jak niespodziewana szóstka w totka
Jak lekarstwo na trawiący od środka pesymizm
Zażywałem je jak ćpun w
Coraz większych ilościach
Nie mogąc zrozumieć czemu
Nie jestem szczęśliwy

Jedne dają nam oparcie, można na nie liczyć
Inne niszczą nas psychicznie, odbierają siły
Jednych już nie chcemy widzieć
Wciąż pełni goryczy
Za innymi mimo wszystko wciąż tęsknimy

Niezależnie czy wygrałeś czy
Zostałeś z niczym
Warto szukać nieustannie złych
Decyzji przyczyn
Twa obecna kiedyś będzie twoją byłą
Więc uważaj czego sobie życzysz

Lidia wciąż zawraca głowę
Nie chce się odczepić
Wiem, że chce bym z jej
Pomocą spłodził trójkę dzieci
Zmagam się z niezrozumieniem
Nikt nie kuma tego
Że to co innym sprawia radość
Dla mnie jest jak przemoc

Magda dała w kość niesamowicie
Oczywiście odpłaciłem pięknym za nadobne
Z perspektywy czasu stare problemy są tycie
Wiatr rozgonił czarne chmury
W końcu wyszło słońce

"Wszystkie moje byłe" to zbiór
Moich trudnych przeżyć
Przemyślenia jegomościa ze społecznych nizin
Opis walki z demonami, które każą wierzyć
Że nie będę dobrym partnerem
Pókim nieszczęśliwy

Jeszcze parę słów o Zuzi powiem
A tymczasem dzięki
Że sprawdziłeś cały projekt
To już wszystko na tę chwilę
Przemyśl sobie temat
Do usłyszenia w lepszych czasach
Pozdrowienia

Jedne dają nam oparcie, można na nie liczyć
Inne niszczą nas psychicznie, odbierają siły
Jednych już nie chcemy widzieć
Wciąż pełni goryczy
Za innymi mimo wszystko wciąż tęsknimy

Niezależnie czy wygrałeś czy
Zostałeś z niczym
Warto szukać nieustannie złych
Decyzji przyczyn
Twa obecna kiedyś będzie twoją byłą
Więc uważaj czego sobie życzysz

A co jeśli kiedyś powiem "będzie co ma być"
Krzyknę "carpe diem"
Nie myśląc już o przeszłości
Może wtedy w mych ramionach pojawisz się ty
Nagle świat stanie na głowie
Zwariuję z miłości

Może stanę się pogodny i przestanę warczeć
Każdy problem zacznie spływać po
Mnie jak po kaczce
Moje życie zejdzie pierwszy raz
Na dalszy plan
Będziesz liczyć się tylko ty, mój mały skarb

Może wyjdę w końcu z domu
I świat będzie piękny
Uznam, że nie chcę milionów
Ale Ciebie jednej
Spojrzę w twoje piękne oczka
Rzucę krótkim "witaj"
I poczuję, że to ty jesteś mym sensem życia

Może kiedyś mnie pochowasz cała zapłakana
I puścisz sobie ten utwór
By posłuchać kwiląc jak twój tato
Gdy nie byłaś nawet jeszcze w planach
Wyczekiwał dnia
Gdy ponownie uwierzy w miłość

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować