Recidivist - Possecut 2 tekst piosenki (lyrics)

[Recidivist - Possecut 2 tekst piosenki lyrics]

Dzieciaku nie zgrywaj tu Sherlocka
Mimo, że latasz po psychotropach
Radzias to z Białegostoku chłopak
Co preferuje czarnego Stocka
Jak plemienny taniec robię w klubie vibe
I spojrzeniami tłum elektryzuje tak
Że te włosy stają dęba naraz w górze nam
Newschoolowy Sayanin ty mów mi Future Trunk
Zgrany skład jak Canarhinios, nie kłamałem
Że mi przykro temu że żaden twój idol nie
Należy do mych ikon
Co druga małolata tu sama bywa nachalna
Więc biorą je na pokój tak jak Gandhi Mahatma
Za takie zachowania to tylko dla was apatia
Bo skrywam w sobie więcej niż jebana Wakanda

Jestem na fali jak Marlin
Moje słowa są zaczarowane mówię jak Merlin
Ona patrzy na mnie czarująco
Prawie jak Merlin Monroe
Ale daleko mi by robić z nią combo
Lubaszenko to nie zwykły koleś
Lubaszenko to jest kurwa gość
Mówię do ziomali, którzy byli tam na dole
Nie przymykam na nich oczu
Bo mnie obchodzi ich los
To mój dom, to mój ból, który płonie
Kiedy dookoła lód, skurwysynu mój duch
Nosi koronę jak król
Dlatego się wożę gdy wchodzę na klub
Robię ogień kiedy moje słowa padają na loop
Ekipa recydywy wchodzi na górę gigantów
Dawaj mi grube ryby no bo
Czuję się jak harpun
Ty chyba jadłeś grzyby no
Bo nie oceniasz faktów
Jeszcze kurwa nie widzisz
Że twój rap nie ma podjazdu?

Ziomy są wokół mnie kiedy hulamy z
Ekipą, kiedy robimy te klipy, kiedy gramy
Ziomy są wokół mnie oni nie
Dadzą mi zginąć, są rodziną
Są gotowi za mnie zabić ziomy są wokół mnie
Wokół mnie kiedy oblegają stada hien
Ziomy są wokół mnie
Recydywa kiedy oblegają stada hien

Scythe, chłopak z betonowego boiska
Który lubi zachlać pyska
I zjeść za czterech
Nie chcę sławnego nazwiska tylko
Żeby tak ksywka
Miała dla was jakieś znaczenie jak kupisz CD
Z Zabrza do GDA
Recidivist to spece od powitań
Szama i nocleg u Mohera, a jak idziemy
W tango to nie ma chuja
Że ktoś nas zatrzyma
Nie ma, nie ma, nie ma obok zawsze ktoś ej
Wspiera mnie, szczera więź, żaden gang
Żaden gang
Wstyd mi tak mówić na koleżkę, przypał
Banda internetowych zjebów bez życia
Mam ludzi, z którymi się rozumiem bez pytań
Mam ludzi
Z którymi się nie obędzie bez picia

My ciągle ci sami, chłopcy z zasadami
Od zawsze tu miałem szacunek na blokach
Za bycie prawdziwym, za bycie lojalnym
Za to że w ciężkich chwilach nie szlocham
Ta zwrota Kojota tutaj pozamiata
Wchodzimy na pętlę więc nie ma bata
No jak nie ma bata, baty są na ławkach
Siedzę tam z ludźmi to dla nich normalka
Więc razem z ekipą chwytamy za flakon
I lecimy w tango, Moher zadzwonił
Że znowu balety
Ja piszę się na to i chleję, bo warto
Żołnierze osiedli każdy taki sam
Każdy oznaczony jest tą samą rangą
Wyszedłem najlepiej z tych
Wszystkich czarnuchów możesz mówić mi Django

Ziomy są wokół mnie kiedy hulamy z
Ekipą, kiedy robimy te klipy, kiedy gramy
Ziomy są wokół mnie oni nie
Dadzą mi zginąć, są rodziną
Są gotowi za mnie zabić ziomy są wokół mnie
Wokół mnie kiedy oblegają stada hien
Ziomy są wokół mnie
Recydywa kiedy oblegają stada hien

Siedzę se na chacie i przekuję to na sukces
Żeby typy nie zmieniły mi ksywy na pull up
Dużo muszę, żeby kiedyś już nic nie musieć
Idzie mi dobrze, wiem bo hulam se na MP3kach
Bo mam pokój zajebany w kartkach
Mama myśli, że dorabiam w korpo
Ty masz beefy z odpowiedzialnością nara
Ja telefony, które co raz częściej dzwonią
Kurwa jestem na gorącej linii
Jestem kapitanem w Recidivist
Mnie nie brali na poważnie
Dzisiaj biorą mnie na ręce
Telefony i głośniki
A czarny byłbym gdybym tatuował
Każde przypałowe czyny
Moje akcje są głośniejsze od mojej ksywy
Moja droga to materiał na dobry mem a
Z punktu A do Recidivist
- poznaj młodego Jacka

Raper to zawód dla matek
Dla klatek oraz homo sapiens
Dlatego nie jestem raperem
W czasach gdzie chce być nim każdy
Wystarczą clickbity
Stylówka jak Raf i Vitkac to na scenie
Bambo to król, Bambo to wódz
Bambo to orchidea w Moulin Roux
I ma lwa nawyki serce i pazur #Ekotto Assu
Robię hey boom, boom
Wyjebane chyba na tę grę mam już
Zrobię sobie nową, a ty sklej, stul dziób
Hity moich ludzi a nie smęt tych suk
Bo my chcemy tylko życia flavour
Czuć, nie twój smród
Mam dobrą aurę wydygany typie
Powiedz co ci szkodzi mieć na ustach
Tylko prawdę ile razy kurwa jeszcze
Was rozliczę, no kurwa ile?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować