Sylwia Dynek, Tomiko, Zbylu, Parzel, Hazzidy - Strach jest twoim sprzymierzeńcem tekst piosenki (lyrics)

[Sylwia Dynek, Tomiko, Zbylu, Parzel, Hazzidy - Strach jest twoim sprzymierzeńcem tekst piosenki lyrics]

Dwadzieścia pięć lat przeżył na
Jednej z warszawskich dzielnic
Miał marzenia i wciąż wierzył, że je spełni
Choć ostatnio coś zaczęło się pieprzyć
I sobą nie był do tego dziś stracił pracę
A zostały potrzeby
Został kredyt do spłaty, a te raty to katorga
Lecz miał dla kogo żyć
Wszystko robił dla jej dobra
I chciał postawić dom dla nich
Młodzi zakochani
Gdy wracał jeszcze nie wiedział
Że tak go zrani
Patrz jak jego życie wali się w sekundę
Zastał ją w pościeli
Z nią jego najlepszy kumpel
Tak zabolało, że blizny robią z niego frajera
Że postanowił skończyć ten dramat, tu i teraz
Pobiegł po nóż kuchenny i
Już widział w głowie
Cios celny i gdy ruszył w amoku
Po zadość uczynienie krzywdy
Jego strach uratował ich życie
Ostatni raz na nich spojrzał i wyszedł
W naszym życiu tyle zła (tyle zła)
Nie trać wiary, musisz grać
Strach dobrze doradzi Ci
Gdy zło przemawia dziś samo sedno życia łap
Niech rozsądek w Tobie trwa
Strach dobrze doradzi Ci
Gdy zło przemawia dziś

Pojechała do czeskiej Pragi z kumplami
Tam na miejscu taby i
Akurat targi najlepszej trawy
Różne jaranka odmiany - dużo dobrej zabawy
Kupiła sobie bongo
W kształcie trupiej czachy
Śmiechy najarani poszli na zlote bażanty
Gdy skończyli już zapadła noc
I paliły się lampy
A to miasto swoim pięknem, może oczarować
Poszli się przespacerować na
Most świętego Karola
Wtedy kumpel wyjmuje coś z kieszeni
Mówi: patrz co mam
I tam na moście zjedli po MDA
Odłącza się od grupy
Idzie na kebaba potem sama
Nie wie po co z ciapatymi gada, ej chwila
O co kaman?
Strach, gasi ją jak popielniczka peta
Głupia ty, ciemna ulica ich czterech
Strach powoduje, że stamtąd ucieka
By nie skończyć w Instambule
W jednym z burdeli

W naszym życiu tyle zła (tyle zła)
Nie trać wiary, musisz grać
Strach dobrze doradzi Ci
Gdy zło przemawia dziś samo sedno życia łap
Niech rozsądek w Tobie trwa
Strach dobrze doradzi Ci
Gdy zło przemawia dziś

Będąc drapieżnikiem dżungli polegaj
Na instynkcie nie jeden w pół sekundy
Się pogubił w labiryncie
Siedem grzechów głównych
Tak bliskie dla wielu
Dziś tworzy obraz złudny i knebel na sumieniu
Ty otwórz oczy i sam wylecz swój umysł
Prędzej niż będziesz scareface'em wygrasz
W Kole Fortuny gnoje łapią się za bzdury
Nie znając konsekwencji
Dla popisówy pragną swój strach przezwyciężyć
Ja nie znam recepty na twój
Los - mam swój los i mówiąc mam nadzieję
Że kolejni się nie zgubią
Ziomal, nie jesteś kundlem
Nie ma co kulić ogona
Lecz pod presją nie zapomnij
Jakbyś sam się zachował
Ludzka paranoja, błędne koła rodzi
Zabijasz sobie siebie
Ale cie to nie obchodzi
Nie gra to ze Słowem Bożym, fakt
Nie karm się lękiem lecz wiedz
Że strach jest twoim sprzymierzeńcem
W naszym życiu tyle zła (tyle zła)
Nie trać wiary, musisz grać
Strach dobrze doradzi Ci
Gdy zło przemawia dziś samo sedno życia łap
Niech rozsądek w Tobie trwa
Strach dobrze doradzi Ci gdy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować