TPS, DJ Gondek, Bonus RPK - Się układa tekst piosenki (lyrics)

[TPS, DJ Gondek, Bonus RPK - Się układa tekst piosenki lyrics]

Się układa

Wkurwiony budzę rano, jointem stres zabijam
Na dwunastą wezwanie, oskarżeni Zembol i ja
Ubrany na sportowo, w koszulce ZDR-a
Spodenki, trampki, na ławce siedzę, ziewam
Czytała całe akta czy się
Zgadza co powiedział blady łobuz spruty
Aż się chwieje sędzia przerwał
Sprawa odroczona później przyznał się do tego
Rozbili na dwie różne inna doszła dlatego
Już nie z wolnej stopy kiedy im będzie dosyć
Oskarżyć z pomówienia, skazać na kłopoty
Wycofał wszystko drugi, pierwszy też
Są zarzuty nie da się obalić, się uwzięli
Trza przepalić
Trzy i osiem złącz, trzy plus dwa i pół
Trzeba będzie siedzieć nowej celi, nowy próg
No i co cztery lata, znowu głodny świata
Jestem, chajs zarabiam nawet jak
Mnie nie ma wpada się układa

Więcej przypału niż pieniędzy trzeba znikać
No to zwijam ciuchy, szmalec, dowód
Się wybijam
Tysiąc cos kilometrów dzieli mnie od domu
Trasa z przygodami, ale nie mów nic nikomu
Tyrka nie dla mnie, korciło żeby więcej
Pękły dwie maszyny gdzie na
Hale było przejście szmal był nieduży
Co tam? Będzie co przykurzyć
Lepiej jak jest więcej, żeby było za co kupić
Trzeba było wrócić, co złego to nie ja
I widze w radiowozie od kipiszów tego psa
Kurwa mać w tle wieżowce, serce bije
Zawijam za zakrętem, znikam
Co powiedzieć? Życie
Męczyli jeszcze nie raz, że niby na kamerach
Że o telefon, a byli z burkiem szperać
Chciałem sto, później tysiąc, teraz milion
Głodny świata
Nagrywam, robie płyty, na koncerty jeżdżę
Wpada się układa

Raz się pierdoli, a raz się układa
Jestem na wolności teraz chociaż
W toku sprawa
To już nie zabawa, kiedy grozi pucha
Przegnita Warszawa, jedna trzecia wali z ucha
Jak nie jedna druga, człowiek za to w dybach
Siedzi na wkurwieniu, Ty myślisz
Że odpoczywa
Nic mnie już nie zdziwi, stara recydywa
Git z wieloletnim stażem na
Współpracę się zdobywa (bywa)
Co za perspektywa? 60kk
Kto co robił? Z kim zarobił?
Rozpierdala się na psach sprzed lat zarzuty
Nic tu się nie trzyma kupy
Potwierdzasz parówy? To jak oni
Walisz z dupy!
Dziś modne samogwałty, byle szybko do domu
Dwa na trzy, trzy na pięć
Proszę jest nowy dowód
Znowu słyszę ten z tym
Idzie wirtualne narkotyki
Przyznają się, sprzedają
Prorok wyrabia wyniki
Gdy wpadasz we wnyki, ich jesteś ofiarą
Słowo przeciw słowu, zgadnij komu wiarę dają
Mnie też to spotkało prawie rok na śledczaku
A takich jak ja siedzi tam wielu chłopaków
W końcu nadszedł czas odpowiadać
Z wolnej stopy
Trza zarabiać chajs i nagrywać nowe zwroty
Zająć się rodziną, życiem na sportowo
Układa się mordo jakbym zrodził się
Na nowo, właśnie tak
Jakbym zrodził się na nowo!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować