Tymek, Emuody - Sorry tekst piosenki (lyrics)

Tymek [Tymoteusz Bucki]

[Tymek, Emuody - Sorry tekst piosenki lyrics]

Szlaki przemierzam pustym wyrazem twarzy
To wszystko na nic jest cienka ta nić
Odliczam nam dni idę po świt, lepszy kwit
Gdzie rozkwitną ambicje
Tu pisz mi na grobie mistrz
Choć niemy ten świt zabijam ten shit
Zabijam ten shit, co kazał mi iść
Kazał mi pić kazał mi pić
Przepraszam, sorry, lecz już nie ma nic
Nie ma co wybaczać w sercu dym
Już nie ma cie, nie ma cie zawracam
Sorry lecz już nie ma mnie, nie ma mnie
Zawracam, zawracam, zawracam

Sorry, lecz już nie ma mnie
Za ścianą łez, zapomnij mnie
Zagubił sens, zapomniał biec
Za ścianą łez, zapomnij mnie
Sorry, lecz już nie ma mnie już nie ma mnie
Już nie ma mnie już nie ma mnie nie ma mnie

Przepraszam za piekło
Które gotuje mi co dzień ja przepraszam
Że kradnę me sny i marzenia jak złodziej
Ja przepraszam siebie za błędy
Te nowe i dawne
Bo, gdy wybaczę sobie to osiągnę wszystko
Czego tylko w tym życiu zapragnę
Przepraszam, za chwile
Przez które odbieram nadzieje
Ja przepraszam
Za zdradę nim kogut po trzykroć zapieje
Ja przepraszam
Za niespełnione obietnice co dnia
Bo, gdybym je spełniał to czułbym
Się dopiero jak ja dopiero jak ja

Budzi mnie kac wczoraj przyszło chlać
Też tak masz, że nazajutrz po meetingu
Myślisz, nie chcesz siebie znać
Chyba nie chce tak żyć nie chce tak trwać
Kurwa mać
Jedyne wakacje dla mnie to pisać i grać
Autodestrukcja
Przychodzisz nad ranem, budzisz po południu
Przewijasz wspomnienia i szybka dedukcja
W mej głowie obcy ktoś jak pluskwa
Dobrze, że jeszcze nie przyszła mi
Na myśl opcja samobójstwa
Nie chce widzieć lustra
Nie chce widzieć lustra i
Gościa tuż przed nim, co sam się ubóstwia
A zrobił te chujstwa, ja jebię
A szyldem cierpienia
To wtedy już kiedy zaczynasz
Przepraszać sam siebie
Wtedy już kiedy przepraszam sam siebie
Nie wierzę i patrzę jak dziecko
Z oczami na niebie

Zaprząta mi głowę lawina z tych zdarzeń
A sorry za poźno na samozagładę
Rozsądek powoli odwraca uwagę
Za krótko się znamy, za krótki ten pacież
Sorry już nie ma mnie sorry już nie ma mnie
Sorry już nie ma mnie sorry x4

Sorry, lecz już nie ma mnie
Za ścianą łez, zapomnij mnie
Zagubił sens, zapomniał biec
Za ścianą łez, zapomnij mnie
Sorry, lecz już nie ma mnie
Za ścianą łez, zapomnij mnie
Zagubił sens, zapomniał biec
Za ścianą łez, zapomnij mnie

Przepraszam za piekło
Które gotuje mi co dzień ja przepraszam
Że kradnę me sny i marzenia jak złodziej
Ja przepraszam siebie za błędy
Te nowe i dawne
Bo, gdy wybaczę sobie to osiągnę wszystko
Czego tylko w tym życiu zapragnę
Przepraszam, za chwile
Przez które odbieram nadzieje
Ja przepraszam
Za zdradę nim kogut po trzykroć zapieje
Ja przepraszam
Za niespełnione obietnice co dnia
Bo, gdybym je spełniał to czułbym
Się dopiero jak ja dopiero jak ja

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować