Pięć Dwa - Dewiantyk tekst piosenki (lyrics)

[Pięć Dwa - Dewiantyk tekst piosenki lyrics]

Nie będę tobie to mówił prostych
Historii opartych na faktach
Nie chce nikt słuchać już tego
Zostawmy je na porysanych kompaktach
Nie będę tobie tu mówił o tym
Co chwyta za serce i trzyma
Bo dzisiaj jest dzisiaj nie wczoraj bo
Dzisiaj poziom empatii to kpina
Nie będę tobie tu mówił o tym
Co przeskrobałem tu z panną
Jak używam słowa przeskrobałem to znaczy
Że dawno to za mną
Nie będę tobie opowiadał o moim życiu
Nie ma o czym mówić
Nie ma tu tego jak sprzedać się
Nie sprzedaje to lepiej nie mówić
Co podzieliłem na pół zostało na
Pół podzielone i zmarło
Czasami to było warto częściej
Bolało aż nie dotarło
Nie będę tobie opowiadał że lecąc
W dół chwytałem się pracy
Zbyt dużo tego bagno wciąga
Ofiary odpycha słuchaczy
Nie mówię o tym co w sercu bo
Nie mam już do tego wcale serca
Oddałem na dłoni je kiedyś i wysłałem
W świat na CD w kopertach
I za każdym razem pełen nadziei
Z dumą patrzyłem nadane
Z bólu tworzyłem ból potęgowały
Gdy wracały nieodebrane

Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból

Witam wszystkich na mityngu Dzisiaj
Jestem tu nowy
Chciałbym opowiedzieć kim jestem
Lecz pozostać anonimowy
Mam lat bez mała prawie 40
Heh jak ten czas leci
I ponad połowę już całego życia
Albo może i lepiej
Jak ten perfidny dewiantyk pisałem
Palcem po wodzie
Nie skończę już więcej szkół i
Nie zdobędę doświadczeń w zawodzie
Nie chcieli mnie do pracy w cyrku
- występ za trudny w odbiorze
Proponowali - zostań klaunem z
Czerwoną piłką na nosie
Za późno jest już na zmiany raczej
Zostanę już taki na zawsze
Chyba że program 13 kroków -
Rozpocznę w końcu terapię
Jestem anonimowym dewiantykiem i lubię
To - to fakt
Karmiłem się krzykiem wyrwanym z gardeł
Kiedy rozchylałem swój płaszcz
Z politowaniem
Podziwem‚ oddaniem‚ śmiechem i twarzą w twarz
Wdychałem Wasze emocje z szacunkiem
Chłonąłem Wasz strach
To co robiłem to sztuka Bez
Emocji sztuka to fałsz
Teraz nikt mnie nie widzi‚ mija mnie pustka
Nikt nie zwraca uwagi na
Tak obscenicznie prezentowaną
Perfidną nagość ubraną w akt
"ekshibicjonim to banał‚ proszę pana
Z czym do ludzi
Świat poszedł dawno do przodu
Pan nie szokuje tylko nudzi to dziecinada
To nie trudne‚ kto chce
Perwersji szuka w google!"

Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból
Jestem anty - taki dewiantyk
Antydepresanty Jem - tylko ból ból ból

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować