Konik ABC - Ból Dupy tekst piosenki (lyrics)
[Konik ABC - Ból Dupy tekst piosenki lyrics]
Pierwiastek złej energii
Mam w jądrach ich reakcje -
Rozłożę ją na cząsteczki
Wykorzenieni, nie mów że niemi, rozjebiemy
Wszystko się mieni, to złoto sceny
Z niej nie zejdziemy
Wasze dupy jak elektron wokół
Moich jąder #szereg
Znam ich układ okresowy lepiej niż Mendelejew
Patrz, ja tu tylko sprzątam wiec
Nie mówi mi kurwa, że jestem chamem
Gdzie wiedźmy są - tam
Miotły są #pozamiatałem
Wśród drewnianych MC’s
Co wysyłali ich do piachu
Wśród drewnianych MC’s wywołali wilka z lasu
Ból, ból dupy ja mam ból, ból w dupie!
Bo jestem jak Max Payne "I feel no pain!"
Łykam dopa
Psycha zdycha jakby ktoś ją dopadł
Wilcza postać w cieniu ognia poluje na obiad
Likantropia, z głodu wszędzie szukam żarcia
Jesteś martwa
Bo nawet moje kiszki już ci grają marsza
Postura atlety, skóra na niej, sierści kłęby
Mam wilczy apetyt
Gryzę szarpiąc tkanki mięśni
Nie zjadłem na rapie zębów
Wyrwałem nerwy z trzonem
Po to by założyć sztuczne kły
I w końcu mieć koronę
Przez ten ból dupy mam bulimię - rzygam wami
Zjadam ich wersami przez co
Czują się z-ból-wersowani
Działam na nich jak czerwona płachta
Ameryka już złapałem za rogi byka
Czują ból #ChicagoBulls masz WilkoŁaka co na
Trapach lata #pułapkawiary
Że słabo lata ten mało lata
Mam szpony i pazura jak Cezary
Wilcza wataha, niedowiary
Wystarczy wierzyć że wszystko rozjebie mnie
Być skończonym, zaskoczonym
Ja zaskoczyłem sam tu siebie
Wśród drewnianych MC’s
Co wysyłali ich do piachu
Wśród drewnianych MC’s wywołali wilka z lasu
Krwi tony z ofiar których
Klatki otwieram na żywca płuco oddycha
Choć w krwi zalewa się tchawica
Cieszy mnie agonia ofiar które
Chciałyby się wściec
Pomogę jej, w końcu zalała ją krew
Cmentarzysko z mogił
Że las już pochłonął tors
Spacer w świetle księżyca
Wśród zwłok #MoonWalk chuj w to
Chcieli być jak my i nie mieć uczuć
Teraz nie czują nic zarazem nie czując bólu