Yung Adisz - Kazdy dzien to wyzwanie tekst piosenki (lyrics)

Yung Adisz

[Yung Adisz - Kazdy dzien to wyzwanie tekst piosenki lyrics]

Aye, ghraa, ya, ya

Nawet nie wiesz z kim zadzierasz
My jesteśmy Wifi klan
Jebnij wiadro wejdź mi w głowę
To pokażę ci mój plan
Bo ja mam coś czego nie masz
I ty dobrze o tym wiesz
Bo ja mam coś czego nie masz
Chcesz mój stary styl to bierz
Jebać kasę, jebać fame
Adisz zawszę był no name
Teraz suki chcą mnie lepiej
Poznać bo wyczuły fame
Każdy dzień to jest wyzwanie żeby
Kurwa z łóżka wstać
Czuje jakby moje życie stało
W miejscu kurwa mać

Każdy dzień taki sam, każdy człowiek taki sam
Wracam na złą drogę znowu jestem całkiem sam
Każdy dzień taki sam, każdy człowiek taki sam
Wracam na złą drogę znowu jestem całkiem sam

Nawet nie wiesz z kim zadzierasz
My jesteśmy Wifi klan
Jebnij wiadro wejdź mi w głowę
To pokażę ci mój plan
Bo ja mam coś czego nie masz
I ty dobrze o tym wiesz
Bo ja mam coś czego nie masz
Chcesz mój stary styl to bierz
Jebać kasę, jebać fame
Adisz zawszę był no name
Teraz suki chcą mnie lepiej
Poznać bo wyczuły fame
Każdy dzień to jest wyzwanie żeby
Kurwa z łóżka wstać
Czuje jakby moje życie stało
W miejscu kurwa mać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować