JWP, BC - Fatamorgana tekst piosenki (lyrics)

[JWP, BC - Fatamorgana tekst piosenki lyrics]

Zapadający zmrok rozjaśnia mu umysł
Znów sam piszę to, co potem porusza tłumy
To te dwa bieguny jak wódka i weedzik
Choć plus i minus to nie jedyne, co widzi
Szczęśliwy małolacik i w ogóle na luzie
Się zdziwisz, kiedy zobaczysz go w garniturze
I dobrze mu wróżę, choć wróżby to ściema
On spocznie na górze
Choć mu bliżej do podziemia
Znajomych 1200 i milion zaproszeń
Spotyka ich na mieście
Tak dobrze zna z osiem
Jest sam sobie bossem, choć ma nad sobą bossa
Jest delikatny w łóżku
Choć mógłby grać w pornosach
Ma we włosach wiatr
Choć mówią na niego Łysol
Nawet gdy sosu brak, lekką ręką wyda tysiąc
Nieważne, co piszą, byleby pisali
Choć obchodzi go tylko zdanie jego ziomali
Ilość nie znaczy jakość


Miłość nie znaczy seks (Seks)
Litość nie znaczy słabość
Radość nie znaczy śmiech (Śmiech)
Fikcja może być prawdą
A prawda być zakłamana
Bliski może być szmatą
A dziwka być zakochana
Pieniądz nie znaczy szczęście
Trzynaście nie znaczy pech (Pech)
Lepiej nie znaczy częściej
A ganja nie znaczy grzech (Grzech)
Możesz mieć groźne spojrzenie
A odwagi ani grama
Rzeczywistość jest złudzeniem
(Co?) fatamorgana

Wszystko pięknie się zaczęło w
Samym centrum horroru
Był pogrzeb, a na nim odbierany poród
Ojciec – inteligent, matka raczej z folkloru
Jednak dzieciństwo szczęśliwie spędził
W dziecka domu dając serce swe na talerzu
Wbijał w plecy sztylet
Gdy widział, że w lecisz dół
Czuł w brzuchu motyle
Był trochę jak Mao walczący o wolny Tybet
Bił niechlubne rekordy
O których nie słyszał Guiness
Skrajnych emocji dyrygent – taki furiat
Flegmatyk
Spod budki z piwem z mordą cwanego gapy
Miał długi, niewiele zarabiał
Ale żył jak hrabia
Na cudzym pięć asów z rękawa, szczera blaga
Małomówny gaduła, nieśmiały Don Juan
Życie swe opierał na spontanicznych regułach
Z miłości do niego targnął się na linę
Serio, gościa nie było
A ja niczego nie mówiłem

Ilość nie znaczy jakość
Miłość nie znaczy seks (Seks)
Litość nie znaczy słabość
Radość nie znaczy śmiech (Śmiech)
Fikcja może być prawdą
A prawda być zakłamana
Bliski może być szmatą
A dziwka być zakochana
Pieniądz nie znaczy szczęście
Trzynaście nie znaczy pech (Pech)
Lepiej nie znaczy częściej
A ganja nie znaczy grzech (Grzech)
Możesz mieć groźne spojrzenie
A odwagi ani grama
Rzeczywistość jest złudzeniem
(Co?) fatamorgana

Urodzony trzynastego, miał na głowie czepek
Zwykle szczęście mu sprzyjało
Do dziś miewa się tu najlepiej
Ciągle z życia brał garściami
Nie chodzi o pełne kieszenie
Bo jeśli sypiasz z banknotami
Twoje życie jest złudzeniem
Wciąż podążał swoją drogą
Swoją drogą to dobry wybór
Choć nikomu w nią nie wchodził
Nie uniknął tu przykrych przygód
Całe życie wierzył w ludzi
Kilku udzieliło lekcji
I poszło w pizdu paru kumpli
Przestał łudzić się w tej kwestii
Zresztą to nieistotne
Wiele rzeczy tu jest iluzją
Nie zaniedbuj swej percepcji
Potem może być już za późno
Gdy przyglądał się czasem ludziom
To było mu czasem ich żal
Że na przemian się w nich budzą
Doktor Jekyll i pan Hyde

Panna leci na twój hajs, a ty myślisz
Że cię kocha większość MC's robi tu szajs
A udaje tutaj kota jeśli palisz tu ganje
Spychają cię na margines jak tu rządzisz
To kradniesz i robisz dobrą minę
Ilość nie znaczy jakość
Miłość nie znaczy seks (Seks)
Litość nie znaczy słabość
Radość nie znaczy śmiech (Śmiech)
Fikcja może być prawdą
A prawda być zakłamana
Bliski może być szmatą
A dziwka być zakochana
Pieniądz nie znaczy szczęście
Trzynaście nie znaczy pech (Pech)
Lepiej nie znaczy częściej
A ganja nie znaczy grzech (Grzech)
Możesz mieć groźne spojrzenie
A odwagi ani grama
Rzeczywistość jest złudzeniem
(Co?) fatamorgana

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować