Polska Wersja, DJ Gondek - Ludzką Rzeczą Błądzić tekst piosenki (lyrics)

[Polska Wersja, DJ Gondek - Ludzką Rzeczą Błądzić tekst piosenki lyrics]

Trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz
Mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę
A w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!

Jak każdy błądzę, sądzę
Że wyjdzie słońce w końcu
I że zobaczę tam Ciebie na drogi krańcu
Dawno zerwał mi się łańcuch
Ludzką rzeczą błądzić
Ważne żeby umieć wrócić
Błędy naprawić – ciężko
Ból w sobie zabić, Twój wybór chłopak
W chuj możesz stracić bujając
Głową w obłokach
Ciągle iść pod górkę? kurwa nie, dziękuję
Musisz znaleźć siłę w sobie, to twój ratunek
Życie Ci wystawia rachunek i
Kończysz w piachu
Dobrze o tym wiesz, ale nie odczuwasz strachu
Ludzką rzeczą błądzić
Wiem jak można skończyć
Z życia nektar sączyć, wciąż do celu dążyć
Potem półsłodkie wino otwierasz z dziewczyną
Naraz wypijasz do dna i żegnasz
Się z tą chwilą gdzieś Ci sens zaginął
Ale po upadku wstajesz
Nie wiesz już gdzie iść
Chyba sam się nie poznajesz
Drogą na skróty zaszczuty jesteś na amen
Czas już wreszcie przerwać ten lament
Pokonać zamęt
Mów co masz mówić, byle słów Ci nie brakło
Nie zawsze dobrą ścieżką jest
Ta gdzie widać światło, elo
(aj, aj, aj) trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz
Mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę
A w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!

Ja też popełniam błędy
Widzę to w swoich oczach
Czasem sumienie dręczy
Nie daje spać po nocach
Jak sępy przy zwłokach, księżyc
Gdy szlochasz
Odcięty przez mendy od miejsc, które kochasz
Popatrz zza szyby
Zobacz świat ludzi fałszywych
By dominować udają Boga, choć zadają krzywdy
Eliminować chcą ludzi innych za ich złe czyny
Szkoda, że zapomnieli dawno swoje
Grzechy i winy
Parzy jak pokrzywy mnie, prawda mi tak bliska
Grzechy obrzydliwe me, mordują jak trucizna
Chciałbym powiedzieć
Lecz nie mogę się przyznać
Barwna prawda z dawien dawna
Musi zostać w myślach
To tylko mój kryształ, hoduję go w sercu
Nie stój w przejściu menciu
Postaw się na moim miejscu
Pogardliwych przestróg weź już nie
Praw mi bez sensu
Gorzki sekret schowam w grobie
A Ty ze mnie zejdź już
Bo nic nie powiem, nic powiem
Nawet w rapie, choć to spowiedź, łapiesz?
Trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz
Mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę
A w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu
A łatwo jest sądzić nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować