Pustki - Żałobniki wynocha! tekst piosenki (lyrics)
[Pustki - Żałobniki wynocha! tekst piosenki lyrics]
Wyglądam zza firanki czują że
Przyjdziesz do mnie
Na parapecie para petów grają w dwa ognie
W pokoju bez dywanu bez wojny
I bez białych flag tęsknię choć mi nie wolno
Muszę posprzątać
Perłowe żałobniki obsiadły mój dach
Nie lubię płakać więc kamień
Do ręki wynocha stąd
Wieczór jak poczucie wina
Z początku gorzki a potem mdli
Czy nauczę się zapomnieć myślę że wątpię
Perłowe żałobniki obsiadły mój dach
Nie lubię płakać więc kamień
Do ręki wynocha stąd
Perłowe żałobniki obsiadły mój dach
Nie lubię płakać więc kamień do ręki
Uuu uuu uuu uuu wynocha stąd
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów