Sylwia Grzeszczak - Och i ach tekst piosenki (lyrics)
Sylwia Grzeszczak [Poznań, Polska]
[Sylwia Grzeszczak - Och i ach tekst piosenki lyrics]
Siadam, bo już się zaczął film
Zobaczmy go do końca dziś
Nasze historie z kilku lat
O czym to jest? No, powiedz sam
Ten dla dorosłych świat nas zwiódł
Co chwilę chciał coś mieć na już
Jakąś przeciw temu broń
Nadchodzi burza, nie wiem skąd
[Refren]
Hej, przydałoby się takie och i ach
Niech słowa mają smak cukrowych wat
Niech lata lecą, ale żyjmy tak
By nigdy nie dorosnąć
Hej, nie chcemy dramy, tylko och i ach
Zamykam oczy, znowu jestem tam
Nasz kamper i maleńkie serca miast
I cztery loty w kosmos
[Zwrotka 2]
Zaplanujemy mały trip
Gdzieś na orbicie kilka dni
Stamtąd najlepiej widać nas
Czego za dużo, czego brak
[Refren]
Hej, przydałoby się takie och i ach
Niech słowa mają smak cukrowych wad
Niech lata lecą, ale żyjmy tak
By nigdy nie dorosnąć
Hej, nie chcemy dramy, tylko och i ach
Zamykam oczy, znowu jestem tam
Nasz kamper i maleńkie serca miast
I cztery loty w kosmos
Hej (Hej! Hej!)
Hej (Hej! Hej!)
Hej, przydałoby się takie och i ach
Niech słowa mają smak cukrowych wad
Niech lata lecą, ale żyjmy tak
By nigdy nie dorosnąć
O piosence Sylwia Grzeszczak - Och i ach
To zaproszenie do celebrowania momentów - spontanicznych wypadów, podróży małych i dużych.
Utwór zawiera odniesienia do muzyki disco, wakacyjnych wyjazdów, ich wizualizowania. Analogowe zdjęcia, estetyka vintage w teledysku podkreślają znaczenie dobrych wspomnień, zbierania doświadczeń, pielęgnowania w sobie dziecięcej radości, celebrowania życia, bez pośpiechu, z uwagą na drobne rzeczy, dając się przy tym ponieść szaleństwu i spontaniczności.
A to wszystko dla złapania optymalnej perspektywy, aby zobaczyć czego za dużo a czego w życiu brak. Czy to blisko, czy daleko... góry, morze, jeziora, wieś na końcu świata...gdziekolwiek gdzie złapiesz moment relaksu i dystansu. Kiedy spojrzysz wstecz na te miłe, pozornie przypadkowe migawki z życia... doświadczysz tych uczuć na nowo...zawołasz...och i ach. I to o chodzi!
Muzyka: Kuba Galiński, Sylwia Grzeszczak
Słowa: Marcin Liber Piotrowski