Tomasz Niecik - Stówa tekst piosenki (lyrics)

[Tomasz Niecik - Stówa tekst piosenki lyrics]

Odpalam tira i wrzucam jedyneczkę
Zapinam kurtkę, a chciałbym panieneczkę
Wokoło lasy, łąki i jeziora
Może zabawię się zaraz w sponsora
Lecz takie czasy, gratisy nie są w modzie
To wszystko złudne, chcą kasy nawet lodzie
Nie będę taki, choć mi się nie przelewa
Zapłacę cash i się nie pogniewam!

Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!
Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!

Ostatnia drzemka i sen miałem taki
Że całe stado mi weszło do paki
Otwieram oczy i moje zdziwienie
Jak kolorowo aż się czerwienię!
Wszystkie rozmiary od blondu do czerni
Ale spokojnie, nie bądźmy pazerni
W portfelu nie jest aż tak przebojowo
Biorę na raty, na ruszt to i owo!

Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!
Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!

Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!
Magiczna stówa, lecz nie na zegarze
Już za 50 ona ci pokaże
Stówa w kieszeni, tyle tylko trzeba
Byle na poboczu, byle się nie bać!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować