Kościey - TWB ERA tekst piosenki (lyrics)

[Kościey - TWB ERA tekst piosenki lyrics]

Dziewięć dwa pasują mnie tu na ucznia
Komuna jest na wszystkich ustach choć
Mur upadł - kurwa
Dziesięć lat plus następna dekada
I nie zmienia się tu nic
Jak polska piłka kopana

Ania tak miała na imię obok niej siadam
Nirvana i Cobain później nakłonią
Ją do brania co za durnie!?! Wojna z
Prochami trwa tu nadal
Walter White pozdrawiam - żryj gruz
Barrack Obama - tfu!
Wracam tu więc do lata dziewięć cztery
Baggio przestrzelił radio niszczy
Rodzina Kelly
Gimby nie znają gimby mają Cristiano
Wolą być real faggot niż być z Zoe Saldaną

Ej pizdy! nie ma się co
Dziwić w sumie dzisiaj


Skoro techno zaczęła grać Aga Chylińska
Gdzie Mefedron zaczęła brać polska publika
A ja przestałem wierzyć w rap
Odkąd ty wierzysz w Magika

To jest TWB ERA

Dziewięć sześć ja dobrze pamiętam
Na granicy traktują nas jak zwierzęta
Dublują spektakl kilka lat później
Gdy za funtem gnam dumnie liżąc Elżbiety dupę

Wpadam w furie tam lecz bliżej mi do obłędu
Gdy wracam i polski pan tnie mnie w portfelu
Ej jaki pan? Zwykły cham wprost z PRL'u
Kiedyś wróce tam z eleven
Mack w ramach odwetu

Potem szukam budżetu i pukam do bram z gliny
Bank mówi zaufaj nam, podpisz te kwity
Nagle nadszedł szkwał i
Wszystkim zrzedły miny
A mój nałóg przebrzydły wtrącił mnie
W maliny z nimi
A więc odpalam TV i winy szukam gdziekolwiek
Ale Donek krzyczy: "GREEN DREAM"
- chyba po dżoincie
A ja miewam Sweet Dreams i wspominam epoke
Kiedy byłem nim - kingpin w plastik koronie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować